Jesienią wraz z partią słodów podstawowych z jęczmienia i pszenicy oraz owsa, pszenżyta i żyta, zrobiłem także Zakwaszający Żytni.
Trochę przez przypadek, a trochę z premedytacją zostawiłem namoczone żyto samemu sobie, pozwalając mu ogrzać się i dodatkowo nie przewietrzając go, co pozwoliło bakteriom kwasu mlekowego na założenie kolonii.
Ciekawe...czy mogłem policzyć bakteriom za wynajem pomieszczeń.... ;)
Nadszedł czas na sprawdzenie jego działania.
#SŁÓD #Słodowanie #Żyto #DIY #DobrePolskiePiwo
https://youtu.be/I7ZnKt_2bZg
środa, 28 grudnia 2016
piątek, 23 grudnia 2016
Groch z Kapustą czyli Świąteczny VLOG #18
Święta niebawem, więc życzenia składam.
Spędźcie je spokojnie, zdrowo, w rodzinnym gronie. Nie zapomnijcie zapomnieć najbliższym tego o czym już dawno pamiętać nie powinniście :)
Wszystkiego Dobrego życzy Robert z Dom Pachnący Żywicą wraz z rodziną.
No i widzimy się po świętach w takim samym bądź powiększonym składzie- obiecujecie?
Spędźcie je spokojnie, zdrowo, w rodzinnym gronie. Nie zapomnijcie zapomnieć najbliższym tego o czym już dawno pamiętać nie powinniście :)
Wszystkiego Dobrego życzy Robert z Dom Pachnący Żywicą wraz z rodziną.
No i widzimy się po świętach w takim samym bądź powiększonym składzie- obiecujecie?
czwartek, 22 grudnia 2016
Hermeliny. Nakládaný hermelín.
Mimo ze jest to typowa czeska przekąska do piwa, u mnie wystąpi jako ciekawostka na wigilijnym stole. Wygląda pięknie, jest smaczna a do tego banalnie prosta w przygotowaniu.
Słoik w którym się ją przygotowuje z reguły jest także pojemnikiem do serwowania więc powinien być co najmniej ładny, a na pewno przykuwający wzrok.
Do przygotowania w naszych warunkach potrzebny jest ser pleśniowy kremowy typu Camembert, olej, cebula, papryka, ostra papryka, kolendra, bazylia, czosnek, liść laurowy, ziele angielskie,zioła prowansalskie, pieprz.
Tak na prawdę dodatki dobrać możemy zgodnie z naszym gustem i choć może nie będzie to Tradycyjny Nakládaný hermelín, to jednak sama zasada przygotowania tej wspaniałej przekąski zostanie zachowana.
Polecam wszystkim tym którzy nie wiedzą co na szybko zrobić i podać znajomym wpadającym na piwko, czy na pogaduchy. Mimo że najlepszy jest kiedy trochę poleży i nabierze bardziej kremowej, czy wręcz rozpływającej się konsystencji, to nawet w czechach ciężko taki wyleżakowany słoiczek dostać, bo są za dobre ;)
A może i u Was zagości jako jedna ze Świątecznych lżejszych przekąsek?
Pozdrawiam.
RobertDPZ
Słoik w którym się ją przygotowuje z reguły jest także pojemnikiem do serwowania więc powinien być co najmniej ładny, a na pewno przykuwający wzrok.
Do przygotowania w naszych warunkach potrzebny jest ser pleśniowy kremowy typu Camembert, olej, cebula, papryka, ostra papryka, kolendra, bazylia, czosnek, liść laurowy, ziele angielskie,zioła prowansalskie, pieprz.
Tak na prawdę dodatki dobrać możemy zgodnie z naszym gustem i choć może nie będzie to Tradycyjny Nakládaný hermelín, to jednak sama zasada przygotowania tej wspaniałej przekąski zostanie zachowana.
Polecam wszystkim tym którzy nie wiedzą co na szybko zrobić i podać znajomym wpadającym na piwko, czy na pogaduchy. Mimo że najlepszy jest kiedy trochę poleży i nabierze bardziej kremowej, czy wręcz rozpływającej się konsystencji, to nawet w czechach ciężko taki wyleżakowany słoiczek dostać, bo są za dobre ;)
A może i u Was zagości jako jedna ze Świątecznych lżejszych przekąsek?
Pozdrawiam.
RobertDPZ
wtorek, 20 grudnia 2016
nie PIZZA z sosem z Dyni.
Nadchodzi świąteczny czas. Wiem że wpis o kolejnym wytworze z dyni może nie całkiem jest teraz na miejscu, ale po pierwsze akurat dynię jeszcze mam, taką jaka jest potrzebna, a poza tym zaraz wpadnę w wir przygotowań i między gotowaniem bigosu, nadziewaniem kiełbas i pieczeniem makowców nie będę miał chyba czasu na kolejne wpisy i zapomnę jak i co z tą dynią i w pamiętniku nie zostanie zaznaczony taki fajny wyrób.
Co do samej dyni. Jako że o tej porze roku leżąc na tarasie i czekając na wykorzystanie zdąży już przemarznąć, to prościej jest ją podzielić, obrać, pozbawić wody.
Jej struktura i smak także się zmieniają i nie bez kozery wiele twardych owoców zostawia się do zbioru po przymrozkach bo są wtedy prostsze do przygotowania i smaczniejsze.
Poprzednie wpisy o dyni mimo , że wykorzystuje to warzywo w dosyć nietypowy sposób, to jednak występuje tam w roli głównej niejako. Tym razem wystąpi na czymś w rodzaju pizzy czy węgierskiego langosza, jako gęsty, dosyć ostry sos.
Co ciekawe nie wykorzystałem mozarelli, czy innego sera, który miałby się rozpuścić nad czy pod sosem i dodatkami. Tak na prawdę to wystarczyłoby sos i ciasto, przepis na ciasto pizzowe znajdziecie TUTAJ.
Sos został zrobiony z oczyszczonej, przemrożonej dyni, która jest mięciutka i w formie...hmmm... jak to nazwać..włosków jakby.
Zasadniczą różnicą między świeżą i przemrożoną dynią jest jej smak- jest słodsza i mniej "dyniowa", ma dużo mniej wody i jest smaczniejsza :)
W takiej postaci ląduje na rozgrzanej patelni wraz z olejem rzepakowym i pokrojonym czosnkiem.
Najpierw podsmaża się kolo 10 minut, potem pod przykryciem dusi się do końca przygotowywania.
Zielony pieprz, łyżka cukru, odrobina pieprzu kajeńskiego lub bardzo ostrej papryki, gałka muszkatołowa, na koniec koperek wraz z łodyżkami i szczypta soli do smaku.
Miałem pakować w słoiki, ale wyszła tak szybko, jak została przygotowana.
niePizza przyrządzona z niej nie wymaga dodatku ketchupu, czy innego pomidorowego podkładu, a dodatki rożne przyjmuje z wdziękiem i świetnie się z nimi komponuje.
Zrobiłem kilka różnych, bo smakowały nam bardzo, a zarazem nie są tak bardzo kaloryczne i wypełniające jak standardowe z dodatkiem sera..podwójnego...potrójnego..
Co ważne, placki były pieczone w piekarniku na termoobiegu NA PATELNI. Ważne z tego powodu, że cudownie podpieka się tak spód ciasta.
Spróbujcie, a zobaczycie różnicę.
Jako dodatki wystąpiły: oliwki, ser pleśniowy, serek wiejski, pietruszka, marynowane opieńki, kurczak, papryka, cebula biała i czerwona,...cokolwiek innego :)
Smacznego.
Co do samej dyni. Jako że o tej porze roku leżąc na tarasie i czekając na wykorzystanie zdąży już przemarznąć, to prościej jest ją podzielić, obrać, pozbawić wody.
Jej struktura i smak także się zmieniają i nie bez kozery wiele twardych owoców zostawia się do zbioru po przymrozkach bo są wtedy prostsze do przygotowania i smaczniejsze.
Poprzednie wpisy o dyni mimo , że wykorzystuje to warzywo w dosyć nietypowy sposób, to jednak występuje tam w roli głównej niejako. Tym razem wystąpi na czymś w rodzaju pizzy czy węgierskiego langosza, jako gęsty, dosyć ostry sos.
Co ciekawe nie wykorzystałem mozarelli, czy innego sera, który miałby się rozpuścić nad czy pod sosem i dodatkami. Tak na prawdę to wystarczyłoby sos i ciasto, przepis na ciasto pizzowe znajdziecie TUTAJ.
Sos został zrobiony z oczyszczonej, przemrożonej dyni, która jest mięciutka i w formie...hmmm... jak to nazwać..włosków jakby.
Zasadniczą różnicą między świeżą i przemrożoną dynią jest jej smak- jest słodsza i mniej "dyniowa", ma dużo mniej wody i jest smaczniejsza :)
W takiej postaci ląduje na rozgrzanej patelni wraz z olejem rzepakowym i pokrojonym czosnkiem.
Najpierw podsmaża się kolo 10 minut, potem pod przykryciem dusi się do końca przygotowywania.
Zielony pieprz, łyżka cukru, odrobina pieprzu kajeńskiego lub bardzo ostrej papryki, gałka muszkatołowa, na koniec koperek wraz z łodyżkami i szczypta soli do smaku.
Miałem pakować w słoiki, ale wyszła tak szybko, jak została przygotowana.
niePizza przyrządzona z niej nie wymaga dodatku ketchupu, czy innego pomidorowego podkładu, a dodatki rożne przyjmuje z wdziękiem i świetnie się z nimi komponuje.
Zrobiłem kilka różnych, bo smakowały nam bardzo, a zarazem nie są tak bardzo kaloryczne i wypełniające jak standardowe z dodatkiem sera..podwójnego...potrójnego..
Co ważne, placki były pieczone w piekarniku na termoobiegu NA PATELNI. Ważne z tego powodu, że cudownie podpieka się tak spód ciasta.
Spróbujcie, a zobaczycie różnicę.
Jako dodatki wystąpiły: oliwki, ser pleśniowy, serek wiejski, pietruszka, marynowane opieńki, kurczak, papryka, cebula biała i czerwona,...cokolwiek innego :)
Smacznego.
poniedziałek, 28 listopada 2016
Pstrąg Łososiowy..w lodówce..
Dostałem pstrąga łososiowego wczoraj. Z Krakowa przywieziony.
Co otworzyłem drzwi lodówki, to przyciągał mój wzrok No musiałem..musssiałem gagatka przyrządzić, bo chyba by mi jęzor wlazł do....
Wymyłem, wysuszyłem, pociąłem w paski, oprószyłem zielonym pieprzem, otartą skórką limonki, nie nie, żadnej soli! Odrobina mąki i na rozgrzaną, skropioną olejem patelnię.
W międzyczasie ćwiartki z wyszorowanych ziemniaków trafiły do frytownicy. Ostatnio coraz rzadziej robię tradycyjne frytki. Jakoś tak zasmakowały nam przyrumienione ziemniaczki ze skórka.
Na nich oczywiście ląduje sól i z tego powodu nie dodawałem jej do ryby.
Surówki...
Moim "wyuczonym" smakiem, kultywowanym w naszej rodzinie od wielu lat , jest zestaw ryba- kiszona kapusta. Szybciutko przyniosłem z piwnicy wiadro własnoręcznie ukiszonej kapuchy, o której możecie dowiedzieć się więcej z TEGO LINKA.
Do tego starta marchew, cebula pokrojona w drobną kosteczkę, sól, cukier, olej, pieprz. Jest pyszna.
Na talerzu wylądowały także pikle ogórkowe, które robiłem w tym roku pierwszy raz z DOJRZAŁYCH ogórków gruntowych - pojawią się niebawem na blogu- oraz sałatka z zielonych pomidorów, której przepis już daaawno temu zamieszczałem TUTAJ.
Delikatna ryba, z wyrazistymi ziemniakami, słodkimi piklami i kwaśna kapustą...mmmniammmm...
Serdecznie polecam
Robert z Domu Pachnącego Żywicą.
#Pstrąg #Kapusta #Obiad #DomPachnacyZywica
Co otworzyłem drzwi lodówki, to przyciągał mój wzrok No musiałem..musssiałem gagatka przyrządzić, bo chyba by mi jęzor wlazł do....
Wymyłem, wysuszyłem, pociąłem w paski, oprószyłem zielonym pieprzem, otartą skórką limonki, nie nie, żadnej soli! Odrobina mąki i na rozgrzaną, skropioną olejem patelnię.
W międzyczasie ćwiartki z wyszorowanych ziemniaków trafiły do frytownicy. Ostatnio coraz rzadziej robię tradycyjne frytki. Jakoś tak zasmakowały nam przyrumienione ziemniaczki ze skórka.
Na nich oczywiście ląduje sól i z tego powodu nie dodawałem jej do ryby.
Surówki...
Moim "wyuczonym" smakiem, kultywowanym w naszej rodzinie od wielu lat , jest zestaw ryba- kiszona kapusta. Szybciutko przyniosłem z piwnicy wiadro własnoręcznie ukiszonej kapuchy, o której możecie dowiedzieć się więcej z TEGO LINKA.
Do tego starta marchew, cebula pokrojona w drobną kosteczkę, sól, cukier, olej, pieprz. Jest pyszna.
Na talerzu wylądowały także pikle ogórkowe, które robiłem w tym roku pierwszy raz z DOJRZAŁYCH ogórków gruntowych - pojawią się niebawem na blogu- oraz sałatka z zielonych pomidorów, której przepis już daaawno temu zamieszczałem TUTAJ.
Delikatna ryba, z wyrazistymi ziemniakami, słodkimi piklami i kwaśna kapustą...mmmniammmm...
Serdecznie polecam
Robert z Domu Pachnącego Żywicą.
#Pstrąg #Kapusta #Obiad #DomPachnacyZywica
KAPUSTA KISZONA
Jak robię kapustę kiszoną.
Wersja edytowana, bo poniosło mnie z opowieściami o napowietrzaniu bakterii kwasu mlekowego, które są jak ogólnie wiadomo beztlenowcami. Dziękuję Widzowi za ripostę i łapkę w dół.
Przepis jest banalnie prosty, jednak wymaga kilku technicznych zabiegów, aby kapucha wyszła fajna. Dlatego zapraszam na film :)
#Kapusta #Kiszona #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/ZEH5ODoePjs
Wersja edytowana, bo poniosło mnie z opowieściami o napowietrzaniu bakterii kwasu mlekowego, które są jak ogólnie wiadomo beztlenowcami. Dziękuję Widzowi za ripostę i łapkę w dół.
Przepis jest banalnie prosty, jednak wymaga kilku technicznych zabiegów, aby kapucha wyszła fajna. Dlatego zapraszam na film :)
#Kapusta #Kiszona #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/ZEH5ODoePjs
czwartek, 24 listopada 2016
Dżem Dyniowy + Ananas i Limonka
Dżem Dyniowo-Ananasowo-Limonkowy, pierwszy raz u nas robiony i od razu przed kamerą.
Zainspirowany opowiadaniem pewnej Pani, postanowiłem w tym roku spróbować wykorzystać dynię w inny sposób, niż tylko standardowo - krem, placki, dżem dyniowo pomarańczowy.
Poprzednim razem zrobiłem nam to:
Dynia-inaczej-ale-do-jedzenia-raczej
Polecam, bo dynia łatwo przyjmuje aromat i smak dodanych przypraw i można fajnie przykryć to czego w dyni nie lubimy a uwypuklić cechy przez nas pożądane.
Tym razem Dynia Amerykańska, która jest bardziej wodnista i delikatniejsza niż popularna u nas Bambino, w postaci Dżemu Ananasowego o którym dowiedziałem się podczas pewnej rozmowy :)
Został jednak nieco podkręcony przeze mnie dodatkiem limonki, bo sam dodatek ananasa...czegoś mi brakowało.
Baaardzo pycha wyszło. Mała ilość cukru podkreśla delikatne smaki limonki i ananasa.
Cukru żelującego nie uznaję i nie korzystam z niego nigdy. Wolę smażyć i odparowywać wodę dłużej.
Polecam i oczywiście zapraszam na film.
Przepis:
-ok. 3 kg obranej dyni
-szczypta soli
-300g cukru (wg. uznania)
-limonka
-1,5 puszki ananasa
-wolny czas (3 dni)
#Dżem #Dynia #Ananas #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/jdu_3NhqRXA
Zainspirowany opowiadaniem pewnej Pani, postanowiłem w tym roku spróbować wykorzystać dynię w inny sposób, niż tylko standardowo - krem, placki, dżem dyniowo pomarańczowy.
Poprzednim razem zrobiłem nam to:
Dynia-inaczej-ale-do-jedzenia-raczej
Polecam, bo dynia łatwo przyjmuje aromat i smak dodanych przypraw i można fajnie przykryć to czego w dyni nie lubimy a uwypuklić cechy przez nas pożądane.
Tym razem Dynia Amerykańska, która jest bardziej wodnista i delikatniejsza niż popularna u nas Bambino, w postaci Dżemu Ananasowego o którym dowiedziałem się podczas pewnej rozmowy :)
Został jednak nieco podkręcony przeze mnie dodatkiem limonki, bo sam dodatek ananasa...czegoś mi brakowało.
Baaardzo pycha wyszło. Mała ilość cukru podkreśla delikatne smaki limonki i ananasa.
Cukru żelującego nie uznaję i nie korzystam z niego nigdy. Wolę smażyć i odparowywać wodę dłużej.
Polecam i oczywiście zapraszam na film.
Przepis:
-ok. 3 kg obranej dyni
-szczypta soli
-300g cukru (wg. uznania)
-limonka
-1,5 puszki ananasa
-wolny czas (3 dni)
#Dżem #Dynia #Ananas #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/jdu_3NhqRXA
wtorek, 22 listopada 2016
Nie będzie Wina z Tarniny w 2016 ? | VLOG #17
Wybrałem się sprawdzić co tam słychać w "moim" Tarninowym Sadzie...
I powiem szczerze - jest słabo. Krzewy są nagie, bezlistne i co najgorsze "bezowocne".
Na taką ilość tarniny jaka w tym miejscu rośnie, a uwierzcie jest tego naprawdę baaardzo dużo, nie spodziewałem się takiej sytuacji.
Wiem że stare odmiany krzewów i drzew owocowych rodzą obficie co drugi rok, lecz widok który ukazał się mym oczom był zaskakujący i niestety bardzo smutny.
Dobrze że pojechałem wcześniej obejrzeć "plantację", bo mam przynajmniej jakiś czas na reakcję i poszukanie owoców tarniny w jakimś innym miejscu, choć mówiąc szczerze nie spodziewam się odnalezienia w mojej okolicy drugiego TAKIEGO miejsca.
Zapraszam na film.
#Tarnina #Wino #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/6scr1KA8bQQ
https://youtu.be/LSJCHgiCL8E -wino z tarniny 2015 przepis 3 części
I powiem szczerze - jest słabo. Krzewy są nagie, bezlistne i co najgorsze "bezowocne".
Na taką ilość tarniny jaka w tym miejscu rośnie, a uwierzcie jest tego naprawdę baaardzo dużo, nie spodziewałem się takiej sytuacji.
Wiem że stare odmiany krzewów i drzew owocowych rodzą obficie co drugi rok, lecz widok który ukazał się mym oczom był zaskakujący i niestety bardzo smutny.
Dobrze że pojechałem wcześniej obejrzeć "plantację", bo mam przynajmniej jakiś czas na reakcję i poszukanie owoców tarniny w jakimś innym miejscu, choć mówiąc szczerze nie spodziewam się odnalezienia w mojej okolicy drugiego TAKIEGO miejsca.
Zapraszam na film.
#Tarnina #Wino #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/6scr1KA8bQQ
https://youtu.be/LSJCHgiCL8E -wino z tarniny 2015 przepis 3 części
sobota, 12 listopada 2016
Dziwna sprawa...
Oglądając w TV materiały o tym, że Obywatele naszego pięknego kraju okupują kasy sklepowe ogołacając uprzednio ich półki ogarnia nas śmiech.
Jak to, to tylko jeden dzień a Wariaci nie mogą sobie odpuścić bezsensownego tracenia czasu na zakupy, które można by porównać do uzupełniania zapasów na czas wojny? Nie, no mnie takie coś nigdy nie spotka, ja zawsze mam wcześniej zrobione zakupy bo potrafię przewidzieć co będzie mi potrzebne na ten jeden świąteczny dzień! No co za ludzie, jak pragnę zdrowia...
I...
Zabrakło nam w domu chleba, nie przewidzieliśmy... ;)
Ale za to mamy pełna spiżarnię półproduktów, z których można zrobić śniadanko, bez posiadania chleba z ZW.
Jakby nie patrzeć świeżutkie bułeczki drożdżowe, oczywiście wytrawne, wraz z makaronem zasmażanym na oleju rzepakowym z duszoną cebulką, odrobiną kurczaka, bazylią i pomidorami koktajlowymi napełniają brzuszki wywołując błogi uśmiech.
Tylko trzeba rano dziesięć minut więcej na przygotowanie śniadanka....no ale wolne przecież mamy...święto...
Smacznego życzy Robert z Domu Pachnącego Żywicą :)
wtorek, 8 listopada 2016
Opieńki | Koncert Zyczeń | Vlog #16 | Dom Pachnący Żywicą
Vlog #16 8.11.2016
https://youtu.be/dWe9fWIutrg
#Vlog #Opieńki #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/dWe9fWIutrg
#Vlog #Opieńki #DomPachnacyZywica
poniedziałek, 24 października 2016
Dynia inaczej, ale do jedzenia raczej...
Krem z dyni, placki z dyni, dynia w occie...
Też macie już dosyc oklepanych sposobów na wykorzystanie dyni jako samodzielnego dania, albo dodatku do obiadu?Mnie tak właśnie dzisiaj coś naszło. Choć lubię sobie dynię potrzeć na tarce i usmażyć w charakterze chrupiących placków, lub zmiksować na krem razem z korzeniem imbiru, gałką muszkatołową i podać z grzankami z serem, to tym razem powiedziałem sobie, że nie...NIE! Dosyć utartych szlaków i schematów.
Zawalczymy trochę inaczej. Długo myśleć nie musiałem, bo wiedziałem że dynia ma zastąpić w dzisiejszym obiedzie ziemniaczki.
Więc dynię obrałem umyłem i pokroiłem w paski zgodnie z dyniowym kształtem.
Wrzuciłem na patelnię i na oleju pod przykrywką chwilę poddusiłem, po czym pokrywkę zdjąłem i dałem jeszcze moment aby się troszkę podsmażyła.
Następnie bezczelnie dodałem zielonego pieprzu świeżo mielonego oraz octu śliwkowego własnoręcznie w ubiegłym roku zrobionego razem ze śliwkami w nim marynowanymi.
Mimo, że ocet śliwkowy ma sporo cukru w sobie , oraz troszkę soli, dosypałem łyżkę stołową cukru na patelnię, żeby w trakcie redukcji ocet z cukrem się karmelizowały na powierzchni dyni.
Słodko kwaśna dynia, lekko pikantna od pieprzu i pachnąca słodką śliwką razem z surówką z czerwonej kapusty oraz trzydniową kapustą kiszoną własnoręcznie wykonaną plus kotleciki z piersi kurczaka.
Wyszło niezłe..nawet bym powiedział, lepiej niż niezłe. Polecam spróbować we własnej kuchni takie danie, czy może dodatek do dania zrobić samemu, bo efekt jest bardzo dla podniebienia przyjemny.
Pozdrawiam.
piątek, 21 października 2016
Papryka Konserwowa, Marynowana, najlepszy przepis.
Ja w taki oto sposób konserwuję słodką paprykę żeby mogła gościć na naszym stole przez cały rok.
Jest słodziutka, mięsista, lekko ostra, dla skontrowania słodyczy kwaskowata i przyprawowa.
W zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dodać do niej na przykład
czosnek, albo zwariować i dołożyć skórkę pomarańczową, gwiazdkę anyżu albo kardamonu.
Może się zdarzyć, że takie smaki także będą odpowiadać domownikom, a na pewno będą ciekawym urozmaiceniem "zwykłej" marynowanej papryki.
Do dostania w sklepach? Nie bardzo raczej ;)
Przepis:
- 5kg papryki
Zalewa składa się z
- 3,5l wody
- 1,5 szklanki octu spirytusowego 10%
- 2 szklanki cukru
- 2 łyżki soli
- 25 kulek ziela angielskiego
- 20 kulek pieprzu (czasem dodaję odpowiednio mniej mielonego)
- 12 liści laurowych (suchych)
- 4 łyżeczki gorczycy
Zalewę zagotowuję i gorącą zalewam CIASNO upakowana w słoikach paprykę.
Potem tylko odrobina oleju rzepakowego na wierzch i pasteryzacja.
Pasteryzuję w około 72 stopniach przez 10 minut, odwracam słoik do góry dnem i czekam na wystudzenie.
Zapraszam na film obrazujący przebieg tego "skomplikowanego" procesu. Link poniżej.
#Papryka #Kuchnia #Kulinaria #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/RYHDRNiR9Z8
Jest słodziutka, mięsista, lekko ostra, dla skontrowania słodyczy kwaskowata i przyprawowa.
W zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dodać do niej na przykład
czosnek, albo zwariować i dołożyć skórkę pomarańczową, gwiazdkę anyżu albo kardamonu.
Może się zdarzyć, że takie smaki także będą odpowiadać domownikom, a na pewno będą ciekawym urozmaiceniem "zwykłej" marynowanej papryki.
Do dostania w sklepach? Nie bardzo raczej ;)
Przepis:
- 5kg papryki
Zalewa składa się z
- 3,5l wody
- 1,5 szklanki octu spirytusowego 10%
- 2 szklanki cukru
- 2 łyżki soli
- 25 kulek ziela angielskiego
- 20 kulek pieprzu (czasem dodaję odpowiednio mniej mielonego)
- 12 liści laurowych (suchych)
- 4 łyżeczki gorczycy
Zalewę zagotowuję i gorącą zalewam CIASNO upakowana w słoikach paprykę.
Potem tylko odrobina oleju rzepakowego na wierzch i pasteryzacja.
Pasteryzuję w około 72 stopniach przez 10 minut, odwracam słoik do góry dnem i czekam na wystudzenie.
Zapraszam na film obrazujący przebieg tego "skomplikowanego" procesu. Link poniżej.
#Papryka #Kuchnia #Kulinaria #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/RYHDRNiR9Z8
poniedziałek, 17 października 2016
Nowa domena DomPachnacyZywica.pl
O żesz kruca....
Nie obyło się oczywiście bez żadnych fakapów. Co z tego że ja internety z mlekiem matki ssałem prawie, bo kto pamięta wdzwaniane połączenie od TPSA na modemie analogowym 33600bps ?
Albo usługę SDI ze stałym numerem IP i możliwością stawiania sobie serwera u siebie w domu?
Tjaa....
No nic to, w każdym razie konfiguracja przekierowań, DNS okazała się dal mnie warta dwóch dni spędzonych przed kompem. Fakt, często nie koniecznie ślęczenia przed ekranem, bo odświeżanie serwerów chwilę trwa i w tym czasie można zająć się czymś innym, ale zabiera mimo wszystko część uwagi i wymaga zaglądania z doskoku.
Wydaje mi się , że nie ma sensu przeklepywać całej drogi jak należy przypisać nową domenę do bloga na blogspocie, ale niestety nie wszystko znalazłem w jednym miejscu przystępnie wyjaśnione.
A więc (nie zaczyna się zdania od "a więc" jak mawiają wszyscy chyba poloniści ;)) , pierwszym pomocnym wpisem jest opis jak skonfigurować połączenie bloga w serwisie Blogger z domeną w Home.pl. Tutaj TAKTYCZNA LINKA
Niestety mimo iż fajnie wyjaśnione i pozycjonowane, więc łatwo znaleźć, to niestety ma dwie zasadnicze wady. Pierwsza to taka, że ja mam domenę zarejestowaną w OVH.pl, druga to taka, że może wiecie, lub nie wiecie, domeny TEST.Pl i WWW.TEST.PL to Dwie Różne domeny!
Dla każdej z nich trzeba osobno skonfigurować DNS.
O ile pierwsza "wada" tak na prawdę nie jest problemem szczególnym, tak druga okazała się dla mnie zagadką, bo ciągle miałem jakieś problemy z konfiguracją.
Fajnie opisane jest to na stronie pomocy Google, TAKTYCZNA LINKA tutaj
Trzeba pamiętać,że te operacje należy wykonać DWUKROTNIE! Dla adresu z WWW i bez WWW.
Nie udawało mi się tego zrobić po dodaniu przekierowań, tylko bezpośrednim wpisem w sekcji DNS.
Więc tytułem informacji o NOWEJ DOMENIE pojawił się kolejny artykuł. Myślę, że dla kogoś zainteresowanego chwilka poświęcona na przeczytanie tych kilku zdań zaowocuje zaoszczędzonym czasem na szukanie powodu dla którego po wpisaniu tego samego adresu z WWW albo bez WWW trafiamy często w zupełnie inne miejsce w sieci.
Jeszcze jedna sprawa. Przeglądarki nie odświeżają wpisanego adresu za każdym razem, i walą błędami zapisanymi w pamięci podręcznej.
Wygodny może się okazać DNS LOOKUP
Pokazuje on, czy aby konfiguracja wpisana u dostawcy domeny nie prowadzi w tzw. siną dal.
Tytułem wyjaśnienia dlaczego wybrałem OVH a nie HOME? Bo OVH daje w cenie domeny także HOSTING, niewielki bo tylko 10 mega, ale coś tam można już postawić. No i dodatkowo jeden adres pocztowy w domenie. Zdaje się że także taniej płaci się za pierwszy rok i potem za przedłużenie.
Tak, płaciłem za domenę. Nie jest to tekst sponsorowany przez OVH.
Niniejszym ogłaszam, że to koniec tego tekstu, pozdrawiam Szanownych Czytaczy.
Do następnego wpisu!
Dom Pachnący Żywicą się stanowczo rozwija.
Od dnia dzisiejszego funkcjonuje już kompletna domena www.DomPachnacyZywica.pl a to oznacza,że niezależnie który stary adres bloga wklepiecie w okno przeglądarki to ta przekieruje Was na tego linka.Nie obyło się oczywiście bez żadnych fakapów. Co z tego że ja internety z mlekiem matki ssałem prawie, bo kto pamięta wdzwaniane połączenie od TPSA na modemie analogowym 33600bps ?
Albo usługę SDI ze stałym numerem IP i możliwością stawiania sobie serwera u siebie w domu?
Tjaa....
No nic to, w każdym razie konfiguracja przekierowań, DNS okazała się dal mnie warta dwóch dni spędzonych przed kompem. Fakt, często nie koniecznie ślęczenia przed ekranem, bo odświeżanie serwerów chwilę trwa i w tym czasie można zająć się czymś innym, ale zabiera mimo wszystko część uwagi i wymaga zaglądania z doskoku.
Wydaje mi się , że nie ma sensu przeklepywać całej drogi jak należy przypisać nową domenę do bloga na blogspocie, ale niestety nie wszystko znalazłem w jednym miejscu przystępnie wyjaśnione.
A więc (nie zaczyna się zdania od "a więc" jak mawiają wszyscy chyba poloniści ;)) , pierwszym pomocnym wpisem jest opis jak skonfigurować połączenie bloga w serwisie Blogger z domeną w Home.pl. Tutaj TAKTYCZNA LINKA
Niestety mimo iż fajnie wyjaśnione i pozycjonowane, więc łatwo znaleźć, to niestety ma dwie zasadnicze wady. Pierwsza to taka, że ja mam domenę zarejestowaną w OVH.pl, druga to taka, że może wiecie, lub nie wiecie, domeny TEST.Pl i WWW.TEST.PL to Dwie Różne domeny!
Dla każdej z nich trzeba osobno skonfigurować DNS.
O ile pierwsza "wada" tak na prawdę nie jest problemem szczególnym, tak druga okazała się dla mnie zagadką, bo ciągle miałem jakieś problemy z konfiguracją.
Fajnie opisane jest to na stronie pomocy Google, TAKTYCZNA LINKA tutaj
Trzeba pamiętać,że te operacje należy wykonać DWUKROTNIE! Dla adresu z WWW i bez WWW.
Nie udawało mi się tego zrobić po dodaniu przekierowań, tylko bezpośrednim wpisem w sekcji DNS.
Więc tytułem informacji o NOWEJ DOMENIE pojawił się kolejny artykuł. Myślę, że dla kogoś zainteresowanego chwilka poświęcona na przeczytanie tych kilku zdań zaowocuje zaoszczędzonym czasem na szukanie powodu dla którego po wpisaniu tego samego adresu z WWW albo bez WWW trafiamy często w zupełnie inne miejsce w sieci.
Jeszcze jedna sprawa. Przeglądarki nie odświeżają wpisanego adresu za każdym razem, i walą błędami zapisanymi w pamięci podręcznej.
Wygodny może się okazać DNS LOOKUP
Pokazuje on, czy aby konfiguracja wpisana u dostawcy domeny nie prowadzi w tzw. siną dal.
Tytułem wyjaśnienia dlaczego wybrałem OVH a nie HOME? Bo OVH daje w cenie domeny także HOSTING, niewielki bo tylko 10 mega, ale coś tam można już postawić. No i dodatkowo jeden adres pocztowy w domenie. Zdaje się że także taniej płaci się za pierwszy rok i potem za przedłużenie.
Tak, płaciłem za domenę. Nie jest to tekst sponsorowany przez OVH.
Niniejszym ogłaszam, że to koniec tego tekstu, pozdrawiam Szanownych Czytaczy.
Do następnego wpisu!
piątek, 14 października 2016
Ejkum, kejkum, Olo ratuj!
-ejkum kejkum Olo ratuj...ejkum kejkum...
Może Olo pomoże?
Zaczęło się! Pierwszy przymrozek, pierwszy szron pokrywający zewnętrzną powłokę szyby okiennej, ścinający liście Mchu i Paproci...aaa to nie ta bajka...
W każdym razie zrobiło się "błyszcząco" na dworze.
Wstaję rano -coś jakby zimno. Spoglądam na okno, no tak temperatura spadła poniżej zera. No ale przecież żeby aż tak bardzo wiatr hulał po chałupie?
Schodzę na dół odsuwam zasłony, dotykam grzejnika....zimny...
- ejkum kejkum...
Człowiek nieco zaspany jeszcze, a już w głowie "huczy myśl kołacze" :
- no wczoraj trzynastego było, musiało coś się wydarzyć. Cały dzień spokojnie było....musiało..
Zaczynam intensywnie poszukiwać przyczyny zaistniałej sytuacji i w sumie długo wcale szukać nie musiałem.
Oto zerwana zawleczka w napędzie podajnika. a skoro tak to czeka mnie opróżnianie zbiornika z paliwa!
-ejkum kejkum
No to lecimyyyy... Po pół godzinie szuflowania (vide Szuflandia ;)) ukazuje się dno zbiornika. Kilka ruchów dłonią i mam...żwir, żwir z drogi mojej chyba!
Kamyczek " taki o" sobie, nie za duży, nie za mały, ale za to diabelnie twardy, to i ślimak nie rozkruszył go.
Za to bez problemu zerwał zawleczkę z 5 mm gwoździa.
Teraz tylko " francuz" w rękę obrócić "ślimaka", trafić w dziurkę (jeśli to zabawne jest, to nie zamierzone ;)), wybić pozostałości po gwoździu i można od nowa pakować zasobnik. Nie zorientowanym donoszę, że lekka praca to nie jest i raczej kobieca dłoń rady dać wcale sobie nie musi :)
-ejkum kejkum...
Także mój pierwszy Błyszczący poranek nie był tak malowniczo jesiennie piękny, bo należało zająć się bardziej przyziemnymi sprawami. Mimo, że akurat gości nie mieliśmy- całe szczęście- to mi w dupcię też powinno być ciepło ( proszę bez radosnych rechotów skojarzeniowych ).
Są plusy dodatnie i plusy ujemne zaopatrywania bądź nie domu w ciepło przez eMPeC, czy jak się to tam zwie.
Pozdrawiam ciepło...zaczynają grzać grzejniki już. W zasadzie to mogłem w kominku rozpalić...
KINGSAJZ DLA KAŻDEGO!
#Piec #paliwo #agroturystyka #zimno #kominek #szuflandia #finlandia
Szuflandio ma...
Mimo że Szuflandia pewnie istnieje naprawdę i kojarzy się jednoznacznie pozytywnie, to w tym przypadku magiczne zaklęcie To, zostało użyte aby po prostu nie rzucić zwyczajowego - Kurwa Mać!Może Olo pomoże?
Zaczęło się! Pierwszy przymrozek, pierwszy szron pokrywający zewnętrzną powłokę szyby okiennej, ścinający liście Mchu i Paproci...aaa to nie ta bajka...
W każdym razie zrobiło się "błyszcząco" na dworze.
Wstaję rano -coś jakby zimno. Spoglądam na okno, no tak temperatura spadła poniżej zera. No ale przecież żeby aż tak bardzo wiatr hulał po chałupie?
Schodzę na dół odsuwam zasłony, dotykam grzejnika....zimny...
- ejkum kejkum...
Człowiek nieco zaspany jeszcze, a już w głowie "huczy myśl kołacze" :
- no wczoraj trzynastego było, musiało coś się wydarzyć. Cały dzień spokojnie było....musiało..
Piec zimny. W sumie czego innego mogłem się spodziewać, skoro grzejniki ciepła nie oddają..
Pierwsza noc z temperaturą poniżej zera, a tu już strajk.Zaczynam intensywnie poszukiwać przyczyny zaistniałej sytuacji i w sumie długo wcale szukać nie musiałem.
Oto zerwana zawleczka w napędzie podajnika. a skoro tak to czeka mnie opróżnianie zbiornika z paliwa!
-ejkum kejkum
No to lecimyyyy... Po pół godzinie szuflowania (vide Szuflandia ;)) ukazuje się dno zbiornika. Kilka ruchów dłonią i mam...żwir, żwir z drogi mojej chyba!
Kamyczek " taki o" sobie, nie za duży, nie za mały, ale za to diabelnie twardy, to i ślimak nie rozkruszył go.
Za to bez problemu zerwał zawleczkę z 5 mm gwoździa.
Teraz tylko " francuz" w rękę obrócić "ślimaka", trafić w dziurkę (jeśli to zabawne jest, to nie zamierzone ;)), wybić pozostałości po gwoździu i można od nowa pakować zasobnik. Nie zorientowanym donoszę, że lekka praca to nie jest i raczej kobieca dłoń rady dać wcale sobie nie musi :)
-ejkum kejkum...
Także mój pierwszy Błyszczący poranek nie był tak malowniczo jesiennie piękny, bo należało zająć się bardziej przyziemnymi sprawami. Mimo, że akurat gości nie mieliśmy- całe szczęście- to mi w dupcię też powinno być ciepło ( proszę bez radosnych rechotów skojarzeniowych ).
Są plusy dodatnie i plusy ujemne zaopatrywania bądź nie domu w ciepło przez eMPeC, czy jak się to tam zwie.
Jednocześnie przypominam, że nie lubię, nie zamierzam lubić, nie będę lubić (raczej) dnia TRZYNASTEGO miesiąca, a PIĄTKU TRZYNASTEGO nie lubię SILNIA!...albo nawet dwie silnie...ale do końca pewny nie jestem, bo ponoć tylko krowa nie zmienia poglądów...
-ejkum kejkum...Pozdrawiam ciepło...zaczynają grzać grzejniki już. W zasadzie to mogłem w kominku rozpalić...
KINGSAJZ DLA KAŻDEGO!
#Piec #paliwo #agroturystyka #zimno #kominek #szuflandia #finlandia
środa, 12 października 2016
Jak zrobić Wino z Wiśni.
Jak w dwie i pół minuty pokazać produkcję wina wiśniowego ?
W sumie to wystarczy tylko przepis, który jest także podany na końcu filmu.
3 kg cukru
9 litrów wody
Przy czym te podane ilości są z grubsza właściwe, bo drożdże mogą bardziej lub mniej przejeść cukry, a owoce będą bardziej lub mniej kwaśne.
Zakładam więc, że zostaje margines błędu w postaci litra wody i kilku łyżek cukru.
Każdy z nas ma swoje preferencje smakowe i zapachowe, i dla siebie w końcu ten pyszny napitek produkujemy ;)
No i tak...to co powiedziałbym w sekundę, tutaj muszę klepać, poprawiać stylistycznie...ehhhh
Pozdro.
A film poniżej ofkors
#Wino #Wiśnie #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/PZPXufvHhCQ
Prawdę powiedziawszy nie wiem.
Ale spróbuję. Bez udziału narratora, czyli mojego, z minimalną ilością efektów, żeby nie wyszły Gwiezdne Wojny.W sumie to wystarczy tylko przepis, który jest także podany na końcu filmu.
Przepis:
5kg owoców wiśni (najlepiej takich barwiących na czerwono, nie "szklanek")3 kg cukru
9 litrów wody
Przy czym te podane ilości są z grubsza właściwe, bo drożdże mogą bardziej lub mniej przejeść cukry, a owoce będą bardziej lub mniej kwaśne.
Zakładam więc, że zostaje margines błędu w postaci litra wody i kilku łyżek cukru.
Każdy z nas ma swoje preferencje smakowe i zapachowe, i dla siebie w końcu ten pyszny napitek produkujemy ;)
No i tak...to co powiedziałbym w sekundę, tutaj muszę klepać, poprawiać stylistycznie...ehhhh
Pozdro.
A film poniżej ofkors
#Wino #Wiśnie #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/PZPXufvHhCQ
wtorek, 11 października 2016
-Pani Marysiuuuu...mogę prosić o filiżankę kawy?
Wczoraj wieczorem, kładąc się spać miałem już prawie gotowy , ułożony w głowie wpis na bloga...
...wczoraj...
A dzisiaj jest dzisiaj i z przykrością muszę powiedzieć, że większość ułożonego tekstu zapomniałem. Może za dobrze wypoczywam w mym Łożu Z Ikei ?
cisza
-Pani Marysiuuu...
Heh..to takie marzenie, przecież w domu sam siedzę a wołanie do Pani Marysi to takie pobożne życzenie raczej, huczące echem w mojej głowie. Kiedyś, pracując na etacie, mogłem poprosić koleżankę, powiedzmy rzeczoną Marysię (imię piękne acz zupełnie przypadkowe) o filiżankę, kubek, szklankę kawy Prima, czy Sahara. Tak to były piękne czasy....z perspektywy...no właśnie, jakiej perspektywy?
Kilkanaście lat później, czyli w chwili obecnej, już dawno zapomniałem o sprawach nieprzyjemnych. Wstawaniu wczesnym rankiem i gnaniu do autobusu, tramwaju, nawet samochodu, do pracy. PRACY w której poddawany nie koniecznie słusznym ideom szefostwa musiałem się układać i podążać zgodnie z Myślą Przewodnią. Pracą po godzinach, potem czekanie na zasłużoną wypłatę której termin w cudowny sposób przesuwał się czasem o kilka tygodni.
-Bo wiesz Robert...jest ciężko...
I pracowa kawa i Marysia?
Obowiązków więcej jest niż na etacie i czasu więcej potrzeba do ich wykonania, ale sam tego chciałem i zawsze mogę część z nich olać i zalec przed TV albo ruszyć w las pieszo czy na quadzie...ale nigdy tego nie zrobię bo obowiązkowy ze mnie gość ;) i jak coś sobie w głowie upierd... ustawię, to tak będzie, zrobię to choćby nie wiem co!
Bo co? Ja słaby jestem? Nie dam rady?
...ehhh.. musiałem Jagodę do szkoły odprowadzić. Wraca niby sama, bo już samodzielna bardzo, ale strach tak Ją samą puszczać, mimo że to wieś...
W sumie to ja miałem pisać o tej kawie, Marysi, i o Blog Forum Gdańsk, na którym jeszcze nie byłem nigdy a jakoś tak oglądam na YouTube panele i to co widzę, to mnie dziwi i zaciekawia bardzo. Bo mało kto sobie bezpośrednio zdaje sprawę o co kaman w tzw. "drugim dnie" , o influenserach, współpracy z markami...
Innym razem o tym napiszę, bo dziś jeszcze czeka mnie butelkowanie kolejnego cydru, przelewanie nalewki i jeszcze vloga kręcę o tym na kanał jutubowy Dobre Polskie Piwo, i jeszcze poręcz muszę naprawić przy wejściu, bo już wyschnąć zdążyła a bezczelnie obsrywa ją gołąb jakiś.
Piękny jest jak na gołębia, ale zawsze to latający szczur i w ogóle dlaczego obsrywa moja piękna poręcz w pocie czoła zbudowaną....bydle....
Przesyłam całuski.....i dwie rybie łuski...
i pójdę łóżko zaścielić..chyba...a może nieee... ?
#cydr #kawa #ikea #tchibo #DomPachnacyZywica #praca #dom #szkoła #gołąb #Marysia
...wczoraj...
A dzisiaj jest dzisiaj i z przykrością muszę powiedzieć, że większość ułożonego tekstu zapomniałem. Może za dobrze wypoczywam w mym Łożu Z Ikei ?
Zaczynało się to mniej więcej tak:
-Pani Marysiuuuu...mogę prosić o filiżankę kawy?cisza
-Pani Marysiuuu...
Heh..to takie marzenie, przecież w domu sam siedzę a wołanie do Pani Marysi to takie pobożne życzenie raczej, huczące echem w mojej głowie. Kiedyś, pracując na etacie, mogłem poprosić koleżankę, powiedzmy rzeczoną Marysię (imię piękne acz zupełnie przypadkowe) o filiżankę, kubek, szklankę kawy Prima, czy Sahara. Tak to były piękne czasy....z perspektywy...no właśnie, jakiej perspektywy?
Kilkanaście lat później, czyli w chwili obecnej, już dawno zapomniałem o sprawach nieprzyjemnych. Wstawaniu wczesnym rankiem i gnaniu do autobusu, tramwaju, nawet samochodu, do pracy. PRACY w której poddawany nie koniecznie słusznym ideom szefostwa musiałem się układać i podążać zgodnie z Myślą Przewodnią. Pracą po godzinach, potem czekanie na zasłużoną wypłatę której termin w cudowny sposób przesuwał się czasem o kilka tygodni.
-Bo wiesz Robert...jest ciężko...
Także tak...
Dziś mam w domu kawę paloną kilka dni wcześniej którą Kasia moja w Tchibo kupuje, mielę sobie sam, to i smak i aromat nieporównywalny z tym przez Panią Marysię wydobywanym poprzez zalanie wrzątkiem miałkiego proszku z "dziesięciodekowej" torebki. I w ogóle do czego mi ona potrzebna?I pracowa kawa i Marysia?
Obowiązków więcej jest niż na etacie i czasu więcej potrzeba do ich wykonania, ale sam tego chciałem i zawsze mogę część z nich olać i zalec przed TV albo ruszyć w las pieszo czy na quadzie...ale nigdy tego nie zrobię bo obowiązkowy ze mnie gość ;) i jak coś sobie w głowie upierd... ustawię, to tak będzie, zrobię to choćby nie wiem co!
Bo co? Ja słaby jestem? Nie dam rady?
...ehhh.. musiałem Jagodę do szkoły odprowadzić. Wraca niby sama, bo już samodzielna bardzo, ale strach tak Ją samą puszczać, mimo że to wieś...
W sumie to ja miałem pisać o tej kawie, Marysi, i o Blog Forum Gdańsk, na którym jeszcze nie byłem nigdy a jakoś tak oglądam na YouTube panele i to co widzę, to mnie dziwi i zaciekawia bardzo. Bo mało kto sobie bezpośrednio zdaje sprawę o co kaman w tzw. "drugim dnie" , o influenserach, współpracy z markami...
Innym razem o tym napiszę, bo dziś jeszcze czeka mnie butelkowanie kolejnego cydru, przelewanie nalewki i jeszcze vloga kręcę o tym na kanał jutubowy Dobre Polskie Piwo, i jeszcze poręcz muszę naprawić przy wejściu, bo już wyschnąć zdążyła a bezczelnie obsrywa ją gołąb jakiś.
Piękny jest jak na gołębia, ale zawsze to latający szczur i w ogóle dlaczego obsrywa moja piękna poręcz w pocie czoła zbudowaną....bydle....
Przesyłam całuski.....i dwie rybie łuski...
i pójdę łóżko zaścielić..chyba...a może nieee... ?
#cydr #kawa #ikea #tchibo #DomPachnacyZywica #praca #dom #szkoła #gołąb #Marysia
niedziela, 9 października 2016
Jak z Tą Jesienią?
Heloł ewryłan, tutaj Robert z Domu Pachnącego Żywicą.
Dziś niedziela i to nie tak miał wyglądać ten dzień. Miałem leżeć, leniuchować, odpoczywać po tygodniu całym spędzonym na ganianiu między kuchnia, garażem, kotłownią...Nie da się ukryć, że czas kiedy owoce zamieniają się w wino, cydr oraz inne przetwory jest okresem kiedy maksymalnie staram się wykorzystać dwudziestoczterogodzinną dobę. Do tego wszystkiego goście którzy oprócz noclegu, korzystali także z przygotowywanych przez nas śniadań wycinali kilkugodzinną część tej doby. Nie, nie żalę się wcale, to w końcu także moja praca. I w ogóle nie o tym miałem pisać. Ze wstępu wyszła bez mała nowela.
Położyłem się w przedpokoju na ławeczce - to mnie wygnali, uprzednio robiąc zdjęcia - "co też Robuś wyczynia".
Pomyślałem że pójdę na grzyby looknąć do lasu. W końcu poprzedni tydzień to prawie cały czas siąpiący z nieba tlenek wodoru, będzie więc szansa na jakieś fajnie wyrośnięte kapeluszaki porastające bezkresne obszary otaczające moją chałupę.
Werbalizując moje myśli już widziałem zasmuconą minę mojej Kasi -"cały tydzień się męczysz, może w niedzielę odpoczniesz?" . To zacząłem odpoczywać od sprawdzenia poczty, YouTube, Fejsa...
W tym samym mniej więcej czasie moja żonanarzeczona wymyśliła jednak, że umyje podłogę w kuchni -"mógłbyś się przesunąc mężu?"....poszedłem na grzyby...
I tutaj dopiero zaczyna się właściwa część tego wpisu. Jak już ruszyłem w las to okazało się, że pojawiły się moje ulubione, ulubioniunie podgrzybki. Takie piękne, z ciemnym omszonym kapeluszem i żółtą nóżką, kiedyś nawet wiedziałem jak się nazywają, teraz akurat zapomniałem i nie chce mi się szukać, ale za to mogę załączyć fotę:
Tylko jest jedno ale, powodujące... jest takie ładne słowo...ooo, Dysonans poznawczy, bo te grzyby pojawiają się u schyłku jesieni dopiero, a patrząc do kalendarza to jesień niedawno się zaczęła!
No więc zbierałem je trochę zachwycony, trochę zasmucony, w międzyczasie odkrywając co jakiś czas zabłąkanego pieprznika, bo z tego co pamiętam z lat poprzednich to raczej wspólnie te owocniki nie występują. Tzn kurki kończą się sporo wcześniej, zanim pojawią się te piękne podgrzybki.O właśnie mi się przypomniało, że już zdaje się wszystkie podgrzybki powinniśmy nazywać prawdziwkami, bo po badaniach genetycznych zapewne amerykańskich naukowców....muszę odświeżyć sobie tą informację, bo jakoś mi wyblakła w głowie.
Ostatnio mam tak, że masę rzeczy zapominam. Tzn. nie czynności które muszę wykonać, zdążyć na umówione spotkanie...zapominam słów, zwrotów, sformułowań i muszę zastępować je innymi...może to jakaś forma albo początki choroby Alzheimera? ;p Dlatego lepszym i prostszym rozwiązaniem wydaje mi się pisanie na blogu niż kręcenie vlogów. W blogu zawsze mogę coś wyedytować, sprawdzić, wrócić, wkleić. Niby w filmie także można w czasie postprocessingu wiele poprawić, dograć, ale wymaga to sporo więcej zachodu i czasu.
Wracając do grzybów, może ja nie do końca wiem kiedy one mogą występować wspólnie, w końcu mieszkam tutaj zaledwie cztery lata. Już kiedyś słyszałem że jestem..jak to było...spadochroniarzem :) , znaczy że przeprowadziłem się do tej miejscowości gdzie każdy się zna od pokoleń, to jest czyjaś ciocia, a tam mieszka czyjś brat, wujek, szwagier. Tak czy inaczej może kiedyś te podgrzybki wraz z kurkami występowały wspólnie jednak ja tego doświadczam pierwszy raz.
A dlaczego o tym piszę ? Bo jakoś dziwnie wydaj mi się już od połowy wakacji, że przyroda strasznie szybko tego roku spieszy się do zimy. Rośliny szybko kwitły i owocowały, i szybko przekwitały. Winogrona do zbioru gotowe były sporo wcześniej, a może to i lepiej bo potem zaczęło lać i temperatura 5 stopni w dzień nie była zbyt przyjazna nie tylko dla nich, bo mi zadek także lekko wymroziło.
Złotej Polskiej Jesieni było raptem może z tydzień?
Wieszczę zatem rychłe nadejście srogiej zimy, bez pomocy amerykańskich czy rosyjskich naukowców.
A może nie? Fajnie było by gdybym się jednak mylił i parę tygodni jeszcze fajnego jesiennego słoneczka ogrzało moje lekkopółstarawe kości.
Tooo możeee... pójdę już umyć zęby, bo to niehigienicznie tak tyle pisać bez tego...dobrze że Bożeny nie było w lesie ;) bo wstyd się odezwać..
Czy ja na pewno tym miałem dziś pisać?
Pozdro.
P.S. Kań nie zbierałem, bo nie ma ich potem komu u nas jeść, a ja nie miałem smaka dziś, może jutro...
piątek, 23 września 2016
Winnica #10. Winobranie.
Proszę Państwa Winobranie na winnicy!
Jesień ma także takie oblicze, słoneczne, słodkie, wesołe.Zimą czekamy na wiosnę, żeby się zazieleniło a potem przebieramy nóżkami,"kiedy będą owoce"? No i właśnie są.... ;)
#Winnica #Wino #Winobranie #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/Tb-voi3jAt4
środa, 21 września 2016
Piwnice Antoniego. Dni otwartych winnic 21.07.2016. Małopolski Szlak Win...
Relacja z Dni Otwartych Winnic w Piwnicach Antoniego 21.07.2016 w ramach Małopolskiego Szlaku Winnego.
#PiwniceAntoniego #MSW #DobrePolskieWino
https://youtu.be/Fi8yXp7v6rY
#PiwniceAntoniego #MSW #DobrePolskieWino
https://youtu.be/Fi8yXp7v6rY
poniedziałek, 19 września 2016
Aronia. Konfitura z Aronii. Dom Pachnący Żywicą
Po trzech latach od posadzenia w końcu uzbierała się ilość owoców wystarczająca do czegoś innego niż tylko kompot.
A że w poprzednich latach robiłem konfiturę aroniową z owoców podarowanych, w tym roku robię także lecz już ze swoich.
Skład:
5 kg owoców
1 szklanka wody /w zasadzie po to aby owoce nie przywarły/
1 kg cukru
trzy dni gotowania po godzince i studzenia.
https://youtu.be/2It-34o53n0
A że w poprzednich latach robiłem konfiturę aroniową z owoców podarowanych, w tym roku robię także lecz już ze swoich.
Skład:
5 kg owoców
1 szklanka wody /w zasadzie po to aby owoce nie przywarły/
1 kg cukru
trzy dni gotowania po godzince i studzenia.
https://youtu.be/2It-34o53n0
Winnica #9. Wino. Refraktometr. Winomierz. Jak mierzyć poziom cukru. Dom...
Jak i czym zmierzyć poziom cukru w owocach, w nastawie, w winie. Korekta odczytu refraktometru w fermentowanym nastawie.
#Winnica #Wino #Refraktometr #Winomierz #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/O4uHKUl220g
#Winnica #Wino #Refraktometr #Winomierz #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/O4uHKUl220g
niedziela, 11 września 2016
LIGHTNESS by Royal. 5 Days in Dom Pachnący Żywicą. Film Look
Kacper nakręcił taki oto film. Skoro akcja dzieje się w Domu Pachnącym Żywicą, to na kanale także musi się znaleźć :)
#Lightness #FilmLook #DomPachnącyZywica
https://youtu.be/FouSROewmtc
https://www.youtube.com/user/MrKaPekPlayGames -kanał Royal'a
Song: FORXST - CRACK
#Lightness #FilmLook #DomPachnącyZywica
https://youtu.be/FouSROewmtc
https://www.youtube.com/user/MrKaPekPlayGames -kanał Royal'a
Song: FORXST - CRACK
Cydr 2016. DROŻDŻE. Fermentacja. Cz 3/3. Dom Pachnący Żywicą
Zadaję trzy rodzaje drożdży, sprawdzam zawartość cukrów, kilka słów na zakończenie i czekamy na przefermentowanie jabłecznika.
https://youtu.be/tl_9n3WtXz0
https://youtu.be/tl_9n3WtXz0
sobota, 10 września 2016
Cydr 2016. PRASA. TŁOCZENIE SOKU. Cz 2/3. Dom Pachnący Żywicą
Jak tłoczę poszatkowane w poprzedniej części jabłka. Z ich soku powstanie jabłecznik zwany cydrem.
https://youtu.be/bRIyDuzqBhA
https://youtu.be/bRIyDuzqBhA
piątek, 9 września 2016
VLOG #14. Hej u nos w Cikago .Grzyby 2016. Dom Pachnący Żywicą
Uwaga uwaga, informacja podana w filmie o Mercedesie była przedwczesna, zbieram na Porshe. ;)
#Vlog #Grzyby #Ameryka #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/GbLy7ph9lG0
#Vlog #Grzyby #Ameryka #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/GbLy7ph9lG0
czwartek, 8 września 2016
Cydr 2016. Rozdrabnianie. Cz1/3. Grafsztynka. Dom Pachnący Żywicą
Zaczęło się!
Są jabłka, będzie i cydr. O tym jak zaprząc do pracy urządzenia dostępne w domu i zagrodzie ;)
Dźwięk mi troszkę uciekł, przykro mi, ale nie mam jak poprawić już tego.
https://youtu.be/Q7bakwA6dJo
Są jabłka, będzie i cydr. O tym jak zaprząc do pracy urządzenia dostępne w domu i zagrodzie ;)
Dźwięk mi troszkę uciekł, przykro mi, ale nie mam jak poprawić już tego.
https://youtu.be/Q7bakwA6dJo
wtorek, 6 września 2016
Już Jesień w Domu Pachnącym Żywicą ?
Przez kilka poprzednich dni padało ciągle i tak się jesiennie zrobiło i smutno trochę.
To się zebrałem i nakręciłem taki filmik z kinowym "FilmLookiem" przedstawiający mój jesienny ogródek ;)
https://youtu.be/yj0VExCha8k
To się zebrałem i nakręciłem taki filmik z kinowym "FilmLookiem" przedstawiający mój jesienny ogródek ;)
https://youtu.be/yj0VExCha8k
sobota, 3 września 2016
VLOG #13. Cydr, Dziki i Stanik Weroniki. Dom Pachnący Żywicą
O staniku nie ma nic, bo dodany tylko do rymu, ale jest za to o cydrze i dzikach.
Koniec lata to u nas czas CYDRU :)
#CYDR #DZIKI #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/7vlIgWwfG44
Koniec lata to u nas czas CYDRU :)
#CYDR #DZIKI #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/7vlIgWwfG44
piątek, 2 września 2016
Dom #5. Drewniana szafka DIY. Dom Pachnący Żywicą
Szafka na buty w mszonym domu z okrągłego bala. Jak powinna wyglądać?
Wymyśliłem sobie ją taką i zrobiłem ;)
#Szafka #Drewno #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/Y5qyGY9r3yI
Wymyśliłem sobie ją taką i zrobiłem ;)
#Szafka #Drewno #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/Y5qyGY9r3yI
wtorek, 30 sierpnia 2016
Winnica #8. Betonowe słupy. Jak? Dlaczego? Dom Pachnący Żywicą.
Jak to się stało, że w naszej "DREWNIANEJ" posiadłości wylądowały betonowe słupy na winnicy?
#Winnica #Wino# #Słupy #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/-vm8iF-wlmQ
#Winnica #Wino# #Słupy #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/-vm8iF-wlmQ
piątek, 26 sierpnia 2016
TuchoViniFest. Festiwal Wina w Tuchowie.2016.Dobre Polskie Wino
Krótki trzyminutowy film z naszej wyprawy do Tuchowa na I Miedzynarodowy Festiwal Wina.
Część Winiarzy uczestniczących w festiwalu udała nam się "złapać" na filmie, nie ze wszystkimi udało nam się zamienić kilka słów, jednak wina udało się spróbować sporo, czasem z winnic nam dobrze znanych, czasem z tych których wyrobów warto będzie szukać w przyszłości na innych winnych imprezach. Trochę zabraliśmy do domu, część otrzymaliśmy w formie darów, część pozyskaliśmy z własnych środków :)
Gdybyście mieli problem z identyfikacją Winiarzy i Winnic to zostali "uchwyceni"
@Piwnice Antoniego, @Winnica Braci Zagórskich @Winnica Goja @Winnica Mieszko, @Winnica Wierzchowina, @Winnica Kuźnia, @Salon Win Karpackich Kombornia, @Choco Wine
#Tuchów #TuchoViniFest #DobrePolskieWino
https://youtu.be/AA2_0IYIpIw
Część Winiarzy uczestniczących w festiwalu udała nam się "złapać" na filmie, nie ze wszystkimi udało nam się zamienić kilka słów, jednak wina udało się spróbować sporo, czasem z winnic nam dobrze znanych, czasem z tych których wyrobów warto będzie szukać w przyszłości na innych winnych imprezach. Trochę zabraliśmy do domu, część otrzymaliśmy w formie darów, część pozyskaliśmy z własnych środków :)
Gdybyście mieli problem z identyfikacją Winiarzy i Winnic to zostali "uchwyceni"
@Piwnice Antoniego, @Winnica Braci Zagórskich @Winnica Goja @Winnica Mieszko, @Winnica Wierzchowina, @Winnica Kuźnia, @Salon Win Karpackich Kombornia, @Choco Wine
#Tuchów #TuchoViniFest #DobrePolskieWino
https://youtu.be/AA2_0IYIpIw
niedziela, 7 sierpnia 2016
Dzień dobry.
Dzień dobry.
A Wy ciągle pieczarki z marketu, hodowane na końskim g.... ?Nawet mi Was nie żal ;p
Aaaleee, fanie było by gdyby choć na tej w sumie naturalnej ściółce były by uprawiane. :p
A nie fajniej ruszyć cztery litery i nazbierać takich okazów w lesie ?
Zmęczyć się troszkę, to fakt, ale w jakże przyjemny sposób! Teraz akurat zaczynają się kurkowe żniwa, toteż pognałem do pobliskiego lasku zapełnić wiaderko.
Pamiętać jedynie należy, aby wchodząc do Lasu, przywitać się z jego mieszkańcami, powiedzieć głośno i donośnie "Dzień dobry", przytulic kilka drzew, pogłaskać kolejnych kilka, a Las przestanie traktować nas jak intruzów i zbiory będą o niebo lepsze! ;)
Ostatnio w Lidlu widziałem pudełeczko kurek o wadze 200g za jedyne 12 pln ! Grubo.
A ja sobie przyniosłem świeżutkie grzybki z których powstanie nasz dzisiejszy obiad. W zasadzie już powstał... to pokażę jak wygląda.
A do obiadu własny cydr...
Także tak... Dom Pachnący Żywicą zaprasza w swoje skromne progi :)
piątek, 5 sierpnia 2016
VLOG #12. Leśny Zwiad....grzyby 2016. Dom Pachnący Żywicą
Leśny Zwiad....grzyby 2016. Wakacje ;)
#Grzyby #Grzybobranie #Agroturystyka #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/NbzOdTeOHLg
#Grzyby #Grzybobranie #Agroturystyka #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/NbzOdTeOHLg
sobota, 30 lipca 2016
Bonjour, ça va bien ?
Bonjour, ça va bien ?
Tak witała mnie w ciągu ostatnich kilku dni dwuletnia bateryjka Duracell... :)
Gabriela, bo tak miała na imię, będąca żywym dowodem teorii czerpania energii życiowej z kosmosu, żyła cały dzień o garści oliwek i kilku pomidorkach koktajlowych, doprowadzając swoją żywotnością do skrajnego wyczerpania oboje rodziców.
Jako że Jej język polski był znacząco lepszy od mojej francuszczyzny, porozumiewaliśmy się -Ona mówiąc po francusku ze smoczkiem w buzi /przypominam to dwulatka jest :)/ a ja po polsku z tendencja do zmiękczania słówek, jak to z dzieckiem się z reguły rozmawia.
... tak sobie pomyślałem, że gdyby Adam Małysz zamiast bułki z bananem zajadał tak jak Gabriela oliwki z pomidorkami, to kto wie co by się jeszcze działo... ;)
Tak więc od rana życzę Wam takiej MEGAENERGII, coby ja spożytkować na same fajne rzeczy!
A w ogóle to miałem pisać o czymś zupełnie innym. Te przemyślenia powyżej dopadły mnie w trakcie zbierania grzybów. Tak, już jest ich całkiem sporo u nas, bo i pogoda ostatnio im sprzyja. Energia do ich szukania potrzebna, bo jak wiecie teren u nas górzysty nieco, co w zasadzie sprzyja zdrowotności, bo jak miło zmęczyć się w środku lasu, zamiast biegać np wzdłuż miejskich arterii?
Oj, artykulisko powstawać zaczyna, a miała być jedynie krótka notka.
Życząc więc dobrej energii w trakcie dzisiejszego dnia, popełnią lekką reklamę zapraszając do Domu Pachnącego Żywicą na wypoczynek, grzybobranie, redukcję zawartości metali ciężkich we wdychanym powietrzu... może akurat będziemy jeszcze mieli wolne miejsce w czasie Twojego urlopu ?
I na koniec fotka z dzisiejszego leśnego zbieractwa- pieprznik aksamitny, który nie występuje w każdym lesie, nie jest pod ochroną i....bardzo go lubię ;)
Tak witała mnie w ciągu ostatnich kilku dni dwuletnia bateryjka Duracell... :)
Gabriela, bo tak miała na imię, będąca żywym dowodem teorii czerpania energii życiowej z kosmosu, żyła cały dzień o garści oliwek i kilku pomidorkach koktajlowych, doprowadzając swoją żywotnością do skrajnego wyczerpania oboje rodziców.
Jako że Jej język polski był znacząco lepszy od mojej francuszczyzny, porozumiewaliśmy się -Ona mówiąc po francusku ze smoczkiem w buzi /przypominam to dwulatka jest :)/ a ja po polsku z tendencja do zmiękczania słówek, jak to z dzieckiem się z reguły rozmawia.
... tak sobie pomyślałem, że gdyby Adam Małysz zamiast bułki z bananem zajadał tak jak Gabriela oliwki z pomidorkami, to kto wie co by się jeszcze działo... ;)
Tak więc od rana życzę Wam takiej MEGAENERGII, coby ja spożytkować na same fajne rzeczy!
A w ogóle to miałem pisać o czymś zupełnie innym. Te przemyślenia powyżej dopadły mnie w trakcie zbierania grzybów. Tak, już jest ich całkiem sporo u nas, bo i pogoda ostatnio im sprzyja. Energia do ich szukania potrzebna, bo jak wiecie teren u nas górzysty nieco, co w zasadzie sprzyja zdrowotności, bo jak miło zmęczyć się w środku lasu, zamiast biegać np wzdłuż miejskich arterii?
Oj, artykulisko powstawać zaczyna, a miała być jedynie krótka notka.
Życząc więc dobrej energii w trakcie dzisiejszego dnia, popełnią lekką reklamę zapraszając do Domu Pachnącego Żywicą na wypoczynek, grzybobranie, redukcję zawartości metali ciężkich we wdychanym powietrzu... może akurat będziemy jeszcze mieli wolne miejsce w czasie Twojego urlopu ?
I na koniec fotka z dzisiejszego leśnego zbieractwa- pieprznik aksamitny, który nie występuje w każdym lesie, nie jest pod ochroną i....bardzo go lubię ;)
piątek, 29 lipca 2016
Winnica #7. Podwiązywanie. Pasierby. .Dom Pachnący Żywicą
Jak to latem znęcam się nad winnym krzewem...
Ehemmm..ja wiem jak to brzmi, ale w zasadzie zabiegi te są raczej niezbędne, choć sądzę, że roślina raczej za nimi nie przepada :p
Tak czy inaczej, robię to co roku, choć zbytnio się nie spieszę. Trochę z lenistwa, bo każdemu się ono należy więc także i mnie, a trochę dlatego, że......a to już w filmie ...
#Winnica #Wino #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/4ip8REPwYyE
Ehemmm..ja wiem jak to brzmi, ale w zasadzie zabiegi te są raczej niezbędne, choć sądzę, że roślina raczej za nimi nie przepada :p
Tak czy inaczej, robię to co roku, choć zbytnio się nie spieszę. Trochę z lenistwa, bo każdemu się ono należy więc także i mnie, a trochę dlatego, że......a to już w filmie ...
#Winnica #Wino #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/4ip8REPwYyE
poniedziałek, 25 lipca 2016
Kooperacyjne warzenie #1.
24.07.2016 Pierwsze wspólne warzenie w Domu Pachnącym Żywicą wraz z browarami Tadzik Warzy oraz Kazik 26. Jaki styl- nie pamiętam, ale fajnie się bawiliśmy.
#Kooperacja #Warzenie #DobrePolskiePiwo
https://youtu.be/Cjju66zwnqM
#Kooperacja #Warzenie #DobrePolskiePiwo
https://youtu.be/Cjju66zwnqM
sobota, 23 lipca 2016
Dom #4. Czyszczenie kostki brukowej / płyt ażurowych. Dom Pachnący Żywicą
Jak wyczyścić z piasku/żwiru/mchu/trawy kostkę brukową czy płyty ażurowe, bez zbytniego wysiłku ;)
#Porzadki #Kostka #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/S0EcZfpxV8Y
#Porzadki #Kostka #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/S0EcZfpxV8Y
niedziela, 17 lipca 2016
Piwowarzy Charytatywnie 2016 Runda Pierwsza. Sobotnie deszczowe popołudnie.
W dużym skrócie i niestety nie do ostatniego momentu trwania tego eventu. Mimo deszczowej aury było całkiem fajnie.
#PiwowarzyCharytatywnie #PiwoDomowe #DobrePolskiePiwo
https://youtu.be/CFZUlQk-g_E
#PiwowarzyCharytatywnie #PiwoDomowe #DobrePolskiePiwo
https://youtu.be/CFZUlQk-g_E
czwartek, 14 lipca 2016
Piwowarzy Charytatywnie 2016 Runda Pierwsza.
16 i 17.07.2016 w krakowskim Weźże Krafta w związku z akcją Piwowarzy Charytatywnie, odbędzie się zbiórka hajsu na szczytny cel. Piwowarzy domowi będą częstować swoimi piwami, a Wy będziecie hojnie wspierać tą inicjatywę swoimi datkami. Zapraszam.
#PiwowarzyCharytatywnie #Kraków #WeźżeKrafta #DobrePolskiePiwo
https://youtu.be/eX327pHI9aY
#PiwowarzyCharytatywnie #Kraków #WeźżeKrafta #DobrePolskiePiwo
https://youtu.be/eX327pHI9aY
środa, 13 lipca 2016
Lipa. Syrop z Lipy. Dom Pachnący Żywicą
Czas na Lipę!
Walka z brzeczącymi przyjaciółmi była nierówna, ale daliśmy radę!
https://youtu.be/cGkSJNezYH4
Walka z brzeczącymi przyjaciółmi była nierówna, ale daliśmy radę!
https://youtu.be/cGkSJNezYH4
poniedziałek, 20 czerwca 2016
VLOG #11. Pierwsze Grzybobranie w 2016r. Dom Pachnący Żywicą
Zapraszam na przechadzkę po lesie,w poszukiwaniu smakołyków.
#Grzybobranie #Las #Dąbrowica #DomPachnacyZywica
#Grzybobranie #Las #Dąbrowica #DomPachnacyZywica
czwartek, 9 czerwca 2016
VLOG #10. Pergola na Chmiel. Dom Pachnący Żywicą
O taką oto pergolkę wzbogaciło się nasze obejście. Chmiel mówił, że ładna ;)
#VLOG #PERGOLA #CHMIEL #OGRóD #DomPachnacyZywica
#VLOG #PERGOLA #CHMIEL #OGRóD #DomPachnacyZywica
środa, 8 czerwca 2016
Zapraszamy na 7 Festiwal Dobrego Piwa do Wrocławia.
Dostaliśmy do degustacji jako blog Dobre Polskie Piwo, przedpremierowo, wszystkie piwa które pojawią się na festiwalu we Wrocławiu... 10-12.06.2016
#WFDP #Wrocław #DobrePolskiePiwo
#WFDP #Wrocław #DobrePolskiePiwo
poniedziałek, 6 czerwca 2016
Która żywica najlepsza w piwie? Wyniki testu
Tak jak obiecałem w jednym z poprzednich wpisów zamieszczam może nie
do końca zgodny z zasadami przeprowadzony teścik. Większość zawarłem w
filmie, bo jak wiadomo jeden obraz wart jest tysiąca słów :)
https://youtu.be/1kKIznzUK14
Jednak dla osób jedynie czytających bloga zamieszczam notkę, którą sobie sporządziłem w czasie trwania testu.
JODŁA
AROMAT: Choinka świąteczna w domu.
SMAK: goryczki brak,leciutko ziołowo-drewniany,trochę majeranek..
JAŁOWIEC
AROMAT: żywiczno-chmielowy najdłużej się utrzymujący,bardzo odświeżający /w piwie HALLSY, Vic Vaporub/.
SMAK: ziołowa goryczka dosyć mocna choć nie tak intensywna jak chmielowa,Hallsy długo utrzymujący się odświeżający posmak.
SOSNA
AROMAT: trawa cytrynowa, lekko choinka, troszkę trawiasto-ziołowy.
SMAK: minimalnie trawiasty.
ŻYWICA SOSNOWA
AROMAT: HALLSY ,trochę pasta do butów.
SMAK: drewno /beczka, deska/ na średnim poziomie, spora goryczka żywiczna.
ŻYWICA JODŁOWA
AROMAT: mocny aromat choinki szybko się ulatniajacy, lekko Hallsy, szybko zanika.
SMAK: mocno drewniany /beczka, deska/, leciutka goryczka żywiczna.
Przyznaję,że jak na razie wybrałem jedynie pędy jałowca do warzenia piwa, bo
wydawały mi się najbardziej obiecujące i nie zawiodłem się, bo piwa
wyszły smaczne. Są jednak inne niż uwarzone z dodatkiem nowofalowych
chmieli, co moim zdaniem wyklucza jałowiec jako substytut aromatów
wnoszonych przez chmiele, choć niewątpliwie bardzo wzbogaca zarówno smak
i aromat. Nie inaczej będzie jak sądzę przy użyciu dodatków w postaci
pozostałych żywic i pędów.
#Test #Zywica #Piwowarstwo #DobrePolskiePiwo
piątek, 3 czerwca 2016
Warzę pszeniczne z...JAŚMINEM
Czas na eksperymenty, bo kiedy jak nie wiosną pachnąca, wiosną zieloną...
#Pszenica #Weizen #Jasmin #DobrePolskiePiwo
#Pszenica #Weizen #Jasmin #DobrePolskiePiwo
czwartek, 2 czerwca 2016
VLOG #9. Lepiej późno,niż później.Jaśmin. Dom Pachnący Żywicą
No i dlaczemu nikt mi nie przypomniał, że dyni nie posiałem? Hę?
Przy okazji obskubię nieco jaśminowca...
#Dynia #Siew #Jaśmin #DomPachnacyZywica
Przy okazji obskubię nieco jaśminowca...
#Dynia #Siew #Jaśmin #DomPachnacyZywica
sobota, 28 maja 2016
Syrop z mniszka. Mniszek lekarski. Dom Pachnący Żywicą
Trzy litry kwiatów mniszka, dwie cytryny, dwa kilogramy cukru, wody tyle, żeby garnek pięciolitrowy zmieścił wszystko.
Ja robię z tego syrop, Ty możesz zrobić ten słąwny "miodek" mniszkowy.
Syrop z mniszka lekarskiego w mniej niż dwie minuty ;)
Ja robię z tego syrop, Ty możesz zrobić ten słąwny "miodek" mniszkowy.
Syrop z mniszka lekarskiego w mniej niż dwie minuty ;)
czwartek, 26 maja 2016
poniedziałek, 23 maja 2016
Cześć, tutaj Robert z Domu Pachnącego Żywicą. Zmiany, zmiany...
Cześć, tutaj Robert z Domu Pachnącego Zywicą. Zmiany, zmiany...
czwartek, 19 maja 2016
Zmiany, zmiany...
Od dwóch dni trwa migracja filmów z listy Dobre Polskie Piwo na osobny
kanał YT .Za bardzo to się wszystko rozrosło i robi się mały
rozgardiasz, a Szanowni Oglądacze nie za bardzo korzystają z Jutubowych
plajlist.
Zatem Dobre Polskie Piwo to od dzisiaj /a w zasadzie od wczoraj/ fanpejdż na FB, blog na Blogspocie, i kanał na Jutubie.
Zapraszam do subskrybowania, bo wszystkie nowe produkszyny z piwem związane w jakiś sposób, pojawiać się będą właśnie tam.
https://www.youtube.com/channel/UCyZIteKSYeRrADgLeZlYWyg
Zatem Dobre Polskie Piwo to od dzisiaj /a w zasadzie od wczoraj/ fanpejdż na FB, blog na Blogspocie, i kanał na Jutubie.
Zapraszam do subskrybowania, bo wszystkie nowe produkszyny z piwem związane w jakiś sposób, pojawiać się będą właśnie tam.
https://www.youtube.com/channel/UCyZIteKSYeRrADgLeZlYWyg
poniedziałek, 16 maja 2016
IPA non American. Krakowskie Bitwy Piwowarów Domowych 2016 Bitwa 1
Moja przegrana bitwa. Strefa Piwa Pub Kraków. 15.04.2016.Tak było...
#KBPD #IPA #StrefaPiwa #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/T5MwMophtP8
#KBPD #IPA #StrefaPiwa #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/T5MwMophtP8
Krakowskie Bitwy IPA non american ,mój epilog :)
Zainteresowanych pragnę poinformować,że mój "Wywrotowiec" na Krakowskie Bitwy Piwowarów Domowych przepadł z kretesem stosunkiem głosów 28 do 5.Od mojego przeciwnika Bogumiła otrzymałem dwa fajne piwka do spróbownia,a nagrodą od organizatorów i sponsorów był bon podarunkowy od Strefa-Piwa . Z tego miejsca pozdrawiam CAŁY "Bogumił Team",oraz Piątkę Wybrańców,którym moje piwo smakowało bardziej.Kondolencji nie przyjmuję ;)
#KBPD #piwo #beer #contest #bitwy #krakow #cracow #strefapiwa #StrefaPiwaPub #DobrePolskiePiwo #dompachnacyzywica
#KBPD #piwo #beer #contest #bitwy #krakow #cracow #strefapiwa #StrefaPiwaPub #DobrePolskiePiwo #dompachnacyzywica
środa, 11 maja 2016
VLOG #7.Oooo nie,Wy znowu na keszach?. Dom Pachnący Żywicą
Znowu dwie godzinki wygospodarowane na szukanie skrytek w systemie GEOCACHING.COM
#Geocaching #Spacer #Wiosna #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/jXmGpqoBjW4
#Geocaching #Spacer #Wiosna #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/jXmGpqoBjW4
środa, 4 maja 2016
Jak szybko i tanio nagazować piwo CO2. Dom Pachnący Żywicą
Tym razem przedstawiam bardzo poręczny prosty i tani sposób wysycenia sztucznie piwa CO2. W dwa dni piwo jest nagazowane i wysycone tak jak chcemy. W porównaniu z refermentacją która trwa około miesiąca, czasami prowadzi do przegazowania albo niedogazowania. No i to czekanie....
A tak...szybciutko, taniutko i co ważne nawet niewielkie ilości rzędu jednego czy dwóch litrów :)
Dodatkowym atutem jest brak osadu po pracy drożdży.
To takie proste...
#Carbonating #Cornelius #CO2 #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/ekDwMq-h7gw
A tak...szybciutko, taniutko i co ważne nawet niewielkie ilości rzędu jednego czy dwóch litrów :)
Dodatkowym atutem jest brak osadu po pracy drożdży.
To takie proste...
#Carbonating #Cornelius #CO2 #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/ekDwMq-h7gw
poniedziałek, 2 maja 2016
VLOG #6. Majówkowy GEOCACHING. Dom Pachnący Żywicą
Dobre lody w ciepły dzień nie są złe. Wiesz co to GEOCACHING?
Próbowałeś/łaś się w TO bawić? SPRÓBUJ KONIECZNIE !
#Majowka #Lody #Geocaching #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/mAoYaNWnF4I
Próbowałeś/łaś się w TO bawić? SPRÓBUJ KONIECZNIE !
#Majowka #Lody #Geocaching #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/mAoYaNWnF4I
piątek, 29 kwietnia 2016
VLOG #5.Przed Majówką....Dom Pachnący Żywicą
Dzięcioł narkoman.Godzina 5.50. Przed Majowym Weekendem.
https://youtu.be/fKVuorqbjEU
#Majowka #Weekend #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/fKVuorqbjEU
#Majowka #Weekend #DomPachnacyZywica
sobota, 23 kwietnia 2016
VLOG #4. Spacerkiem....Dom Pachnący Żywicą
Nie będę nic pisał :p .Jak Vlog to Vlog. Oglądać proszę!
#Vlog #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/KLmKdEj76wc
#Vlog #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/KLmKdEj76wc
środa, 20 kwietnia 2016
To są kwiatki dla Agatki....
To są kwiatki dla Agatki, bo Agatka lubi kwiatki, ... a tak naprawdę to nie :p .
Tak naprawdę to są kwiaty jabłoni i śliwy "tymi rencami" sadzonymi.
I choć kwitły już w ubiegłym roku i owoców kilka zebraliśmy /śliwek miskę,jabłek sztuk trzy/ ,to ciągle cieszy taki widok, bo co roku będzie więcej i więcej....no chyba, że przymrozki jakieś sie pojawią nie zaproszone w okolicy.
Cieszę się Panu powiem, zadowolony jestem...
Tak naprawdę to są kwiaty jabłoni i śliwy "tymi rencami" sadzonymi.
I choć kwitły już w ubiegłym roku i owoców kilka zebraliśmy /śliwek miskę,jabłek sztuk trzy/ ,to ciągle cieszy taki widok, bo co roku będzie więcej i więcej....no chyba, że przymrozki jakieś sie pojawią nie zaproszone w okolicy.
Cieszę się Panu powiem, zadowolony jestem...
wtorek, 12 kwietnia 2016
A która żywica najbardziej aromatyczna w piwie? KBPD IPA non American
Postanowiłem przeprowadzić maleńki eksperyment. Jako że miałem uwarzyć kolejne piwo na Krakowskie Bitwy Piwowarów Domowych w stylu IPA non American ,a dostępne chmiele nie oferują odpowiedniej "żywiczności" w aromacie ,mały spacer po działce wzbogacił moją kuchnię o kilka przedmiotów do testu.
Są to gałązki: jodły kłującej,jałowca,sosny, oraz żywica sosnowa i jodłowa. Let's test IT !
#KBPD #Test #Zywica #PolskiePiwo #DobrePolskiePiwo #DomPachnacyZywica
sobota, 9 kwietnia 2016
W Warszawce festiwal...a ja warzę w domu Wita :p
Smutkiem ogarnięty piszę tego posta na bloga. Większość Osobistości Piwnego Światka bawi się na Warszawskim Festiwalu Piwa, rozmawia, raczy się wyśmienitymi napitkami, wymienia poglądy, uczy się na wykładach...a ja w domu siedzę....
Nie da się czasami zrobić czegoś, na co mam ochotę mimo faktu że dorosły jestem i tak na prawdę mógłbym wsiąść w jakiś środek transportu i pognać do stolicy. Są jednak sprawy ważne i ważniejsze, jak to w życiu często bywa.
Aby choć trochę "w piwie się pobawić" postanowiłem uwarzyć sobie odrobinkę Witbiera z 80 procentowego zasypu pszenicy niesłodowanej, słodu jęczmiennego klepiskowego, ryżu jaśminowego, skórki pomarańczy, imbiru, kolendry, na drożdżach otrzymanych od Daniela z zaprzyjaźnionego browaru Kazik 26 do Witów przeznaczonych właśnie.Trochę męki może być z filtracją ale płakał jak prawdziwy mężczyzna NIE BĘDĘ!
Sam uraczę się dodatkowo, własnoręcznie zrobionym Stoutem, który niezmiernie mi smakuje a zostało go już tak mało....
Howgh!
#WFP #Witbier #DomPachnacyZywica # PolskiePiwo #DobrePolskiePiwo
Nie da się czasami zrobić czegoś, na co mam ochotę mimo faktu że dorosły jestem i tak na prawdę mógłbym wsiąść w jakiś środek transportu i pognać do stolicy. Są jednak sprawy ważne i ważniejsze, jak to w życiu często bywa.
Aby choć trochę "w piwie się pobawić" postanowiłem uwarzyć sobie odrobinkę Witbiera z 80 procentowego zasypu pszenicy niesłodowanej, słodu jęczmiennego klepiskowego, ryżu jaśminowego, skórki pomarańczy, imbiru, kolendry, na drożdżach otrzymanych od Daniela z zaprzyjaźnionego browaru Kazik 26 do Witów przeznaczonych właśnie.Trochę męki może być z filtracją ale płakał jak prawdziwy mężczyzna NIE BĘDĘ!
Sam uraczę się dodatkowo, własnoręcznie zrobionym Stoutem, który niezmiernie mi smakuje a zostało go już tak mało....
Howgh!
#WFP #Witbier #DomPachnacyZywica # PolskiePiwo #DobrePolskiePiwo
piątek, 8 kwietnia 2016
Winnica #6. Ukorzenianie sztobrów. Dom Pachnący Żywicą
Od jakiegoś czasu ukorzeniam sztobry w ten sposób i wydaje mi się, że jest on najmniej pracochłonny.
Pewnie,że nie ma takiej kontroli jak przy użyciu ukorzeniarki, ale w zasadzie można włożyć do ziemi i zapomnieć o roślinach do jesieni co w moim przypadku jest atutem nie do przecenienia.Procent przyjęć około 80, bez pamiętania, dodatkowej energii, podlewania...
Polecam więc z czystym sumieniem.
https://youtu.be/Rw9DE91i4p0
Link do Patronite:
https://patronite.pl/RobertDPZ
Pewnie,że nie ma takiej kontroli jak przy użyciu ukorzeniarki, ale w zasadzie można włożyć do ziemi i zapomnieć o roślinach do jesieni co w moim przypadku jest atutem nie do przecenienia.Procent przyjęć około 80, bez pamiętania, dodatkowej energii, podlewania...
Polecam więc z czystym sumieniem.
https://youtu.be/Rw9DE91i4p0
Link do Patronite:
https://patronite.pl/RobertDPZ
środa, 6 kwietnia 2016
Pierwsze wiosenne.....ehhhh...koszenie trawnika
Jak mawiał pewien CzyNaPewnoWielkiPolak - "plusy ujemne" pięknej wiosennej pogody są takie, że muchy latają, coś tam w stopę ugryźć może jak się boso po trawie biega /ja bardzo lubię/ i.... no właśnie TRAWA!
Uwaga! Zaczęło się! Przez tych kilka zimniejszych miesięcy kiedy biegam zakutany w polar i skarpetki po domu, zapominam a takiej prozaicznej ale jakże uciążliwej czynności jaką jest KOSZENIE TRAWNIKA.Brrrrrr..Nie lubię, nie lubię...Zawsze mogę tę czynność zlecić synowi - wiadomo 15 na karku to już może kosiarkę obsługiwać, skoro tata zakupił elektryczną, najlżejszą jaka była....ale jeśli jesteś posiadaczem syna w podobnym wieku w zestawie z taką kosiarką, to zdajesz sobie sprawę jak ciężko jest zmusić taką parę do poprawnego działania. Trzeba poświęcić tej czynności dużo więcej czasu niż zabierze samo koszenie. Dzisiaj po południu miało padać, trawa już bardziej niż podrośnięta - kosiarki trzeba było przysposobić do działania własnoręcznie. I tak to przyspasabianie zakończyło się całodziennym bieganiem za kosiarką :)
A u Was też już pierwsze koty....sianokosy za płoty ?
Uwaga! Zaczęło się! Przez tych kilka zimniejszych miesięcy kiedy biegam zakutany w polar i skarpetki po domu, zapominam a takiej prozaicznej ale jakże uciążliwej czynności jaką jest KOSZENIE TRAWNIKA.Brrrrrr..Nie lubię, nie lubię...Zawsze mogę tę czynność zlecić synowi - wiadomo 15 na karku to już może kosiarkę obsługiwać, skoro tata zakupił elektryczną, najlżejszą jaka była....ale jeśli jesteś posiadaczem syna w podobnym wieku w zestawie z taką kosiarką, to zdajesz sobie sprawę jak ciężko jest zmusić taką parę do poprawnego działania. Trzeba poświęcić tej czynności dużo więcej czasu niż zabierze samo koszenie. Dzisiaj po południu miało padać, trawa już bardziej niż podrośnięta - kosiarki trzeba było przysposobić do działania własnoręcznie. I tak to przyspasabianie zakończyło się całodziennym bieganiem za kosiarką :)
A u Was też już pierwsze koty....sianokosy za płoty ?
VLOG #3. Na BOBRY ruszać czas. Dom Pachnący Żywicą
Kolejna wiosenna przechadzka z psem, tym razem może uda się podejrzeć buszujące bobry.
Zmiana kamery nie wyszła na dobre niestety, choć w zasadzie wszystko widać :)
https://youtu.be/0r0EaQDSSr0
#VLOG #Wiosna #Bobry #DomPachnacyZywica
Zmiana kamery nie wyszła na dobre niestety, choć w zasadzie wszystko widać :)
https://youtu.be/0r0EaQDSSr0
#VLOG #Wiosna #Bobry #DomPachnacyZywica
niedziela, 3 kwietnia 2016
VLOG #2. Godzina siódma,minut trzydzieści,kiedy pobudka...Dom Pachnący Ż...
Jest cudownie,no jest cudooownie,słońce świeci,na spacer z psem czas. A przy tak zwanej okazji...
#VLOG #Pobudka #DomPachnacyZywica
#VLOG #Pobudka #DomPachnacyZywica
sobota, 2 kwietnia 2016
VLOG #1. Gospodarskim okiem. Dom Pachnący Żywicą
Uwaga Uwaga.Kręcę vloga..widać mnie na kamerze..nie, nie, mnie nie kameruj... ;) Bo jedni chcą w filmie wystąpić, a inni już nie koniecznie i jak tu każdemu dogodzić?Ja tylko spacerek dookoła domu zrobiłem. Przyzwyczajam się do gadania do kijka i wbrew pozorom nie jest to taka prosta sprawa.Nowy fach nabędę, operator kijaszka :p
https://youtu.be/pwwe7kChgss
#Vlog #Wiosna #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/pwwe7kChgss
#Vlog #Wiosna #DomPachnacyZywica
czwartek, 31 marca 2016
Ogród #7 Ogórki w nietypowych doniczkach.Dom Pachnący Żywicą
Ogórki i kilka innych roślin trzeba siać na rozsady pojedynczo, ze względu na ich kruchy system korzeniowy.Ja w ten sposób posieję sobie arbuzy,które w ubiegłym roku nie zdążyły dojrzeć, ale okazało się, że bez problemu owocują posiane odpowiednio wcześniej.Taka sama sytuacja była z melonem.W tym roku dam im szansę robiąc wcześniej rozsady i wysadzając na folię po Zimnej Zośce. Skąd darmowe doniczki?
https://youtu.be/DgfFHYglXr4
#Ogorek #Rozsada #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/DgfFHYglXr4
#Ogorek #Rozsada #DomPachnacyZywica
niedziela, 27 marca 2016
Winnica #5. Wiosennego cięcia czas. Dom Pachnący Żywicą
Bo ciąć winorośl należy ! To tnę . Łoza popłacze,popłacze i przestanie, a jakość owoców nieporównywalna z zapuszczonym krzewem.Niestety z roku na rok cięcia co raz wiecej,bo powierzchnia winnicy się zwiększa, a rąk do pracy jakoś nie przybywa. Za to do zjadania dojrzałych owoców chętnych co niemiara. Nawet Negra,albo kaczki podkradają grona z krzewu, kiedy winogrodnik nie patrzy...
#Winnica #Cięcie #DomPachnacyZywica
#Winnica #Cięcie #DomPachnacyZywica
sobota, 26 marca 2016
Winnica #4 .Chemia na winnicy-Siarka. Dom Pachnący Żywicą
Pierwszy wiosenny "myjący" oprysk Siarkolem, żeby uprzykrzyć patogenom życie.
Każdy właściciel winnego krzewu chciałby bio, eko, bez żadnej chemii. I nawet udaje się,przez trzy pierwsze lata. Dziwimy się, jak to ,opryski takie drogie i szkodliwe, a właściciele wielkopowierzchniowych winnic tyle tego leją po roślinach. Niestety to właśnie jest czas, kiedy odpowiedź na to pytanie jawi się jasno tuż przed naszym nosem w postaci białego nalotu na liściach, gronach, kwiatach. Jasne że są odmiany bardziej lub mniej podatne na atak patogenów lecz przeważnie te bardziej wrażliwe są smaczniejsze, aromatyczniejsze, dające lepszej jakości wino.
Ja także staram się chemii używać jak najmniej i w ilościach minimalnych zalecanych przez praktyków. Wybór staje się oczywisty albo masz owoce dobrej jakości ,albo płaczesz, że znowu mączniak albo szara pleśń pozbawiły cię plonu. Pocieszający jest fakt, że i tak owoce i wino z takich krzewów będą zawierały w sobie mniej twardej chemii, niż z "fabryk" produkujących wino i owoce na skalę przemysłową.
Alternatywą jest dobór odmian mieszańcowych czy wręcz "altanowych" ,tylko czy napewno chcesz pić z nich wino ?
#Winnica #Chemia #Oprysk #DomPachnacyZywica
Każdy właściciel winnego krzewu chciałby bio, eko, bez żadnej chemii. I nawet udaje się,przez trzy pierwsze lata. Dziwimy się, jak to ,opryski takie drogie i szkodliwe, a właściciele wielkopowierzchniowych winnic tyle tego leją po roślinach. Niestety to właśnie jest czas, kiedy odpowiedź na to pytanie jawi się jasno tuż przed naszym nosem w postaci białego nalotu na liściach, gronach, kwiatach. Jasne że są odmiany bardziej lub mniej podatne na atak patogenów lecz przeważnie te bardziej wrażliwe są smaczniejsze, aromatyczniejsze, dające lepszej jakości wino.
Ja także staram się chemii używać jak najmniej i w ilościach minimalnych zalecanych przez praktyków. Wybór staje się oczywisty albo masz owoce dobrej jakości ,albo płaczesz, że znowu mączniak albo szara pleśń pozbawiły cię plonu. Pocieszający jest fakt, że i tak owoce i wino z takich krzewów będą zawierały w sobie mniej twardej chemii, niż z "fabryk" produkujących wino i owoce na skalę przemysłową.
Alternatywą jest dobór odmian mieszańcowych czy wręcz "altanowych" ,tylko czy napewno chcesz pić z nich wino ?
#Winnica #Chemia #Oprysk #DomPachnacyZywica
czwartek, 24 marca 2016
Czy warto mieć HUSKY na wiosnę?
Ciekawie postawione pytanie, nieprawdaż? Posiadanie psa marki "HUSKY" na pokładzie wiąże się z szeregiem niedogodności związanych nie tylko z "posiadaniem" pana/pani psa w ogóle,ale także z tymi powiązanymi szczególnie z tą rasą.
Psy to krnąbrne, nieusłuchane, przebiegłe, wyrachowane, leniwe, wybredne, ... i tak dalej..
Każdy szanujący się "właściciel" psa, wzuwa buty wola psiaka -" idziemy Pikuś na spacerek?" zapina smycz i dostojnie sobie z psem spaceruje,kontemplując piękno budzącej się do życia przyrody.
A od czasu do czasu kupę psią pakuje do wora.Z haszczakiem jest inaczej, bo ten pies nie koniecznie ma ochotę iść na spacer właśnie wtedy,kiedy Ty chcesz wyjść z domu. On po prostu ma chęć właśnie w tym czasie poleżeć na środku kuchni, albo połasić się do innych domowników o jakiś smakowity kąsek i zwyczajnie Ciebie zlewa.Jeśli już zgracie się i oboje wyjdziecie na zewnątrz, to nie da się tak hop siup zapiąć smyczy, bo zaraz są schody a to pies pociągowy w sumie i ...możesz przypadkowo zamiast używania stóp do pokonania tych kilku stopni zostać zmuszonym do ślizgu szczękowo-brzusznego przy różnicy poziomów półtora metra. Trzeba więc sposobem dziada, bo wychować toto trudno /bo krnąbrne przypominam/.
I tak dalej...Hmmm chcesz mieć nadal haszczaka?
Ale, ale o wiośnie miało być przecież. No to będzie. W tym jakże pięknym okresie,psy te lubią sobie zrobić...głodówkę i leży taka menda koło Twoich nóg żreć nic nie chce a w brzuchu buuuurczyyyy, że hej.
Każdy rozsądny psoposiadacz niewątpliwie zasmucony będzie się martwił o zdrówko swojego pupila i zastanawiał, czytał, szukał po internetach,dzwonił po weterynarzach...
Ale szczytem szczytów jest....tadaaammm:
Nie to nie jest babie lato, bo wiosna.Nie jest to także rodzaj śniegu, grzyb, roślinność występująca tylko na tej szerokości geograficznej, wełna mineralna, śmieci z pobliskiej budowy,...Jest to haszczany podszerstek, który pies traci DWA RAZY DO ROKU!
Ta ilość na fotce,to tylko efekt jednego czesanka, a będzie takich koło pięciu albo sześciu.Psu się nie che siedzieć, wszędzie latają kudły, wiater duje...
Nadal chcesz mieć haszczaka?
Kochamy naszą sunię ;)
Psy to krnąbrne, nieusłuchane, przebiegłe, wyrachowane, leniwe, wybredne, ... i tak dalej..
Każdy szanujący się "właściciel" psa, wzuwa buty wola psiaka -" idziemy Pikuś na spacerek?" zapina smycz i dostojnie sobie z psem spaceruje,kontemplując piękno budzącej się do życia przyrody.
A od czasu do czasu kupę psią pakuje do wora.Z haszczakiem jest inaczej, bo ten pies nie koniecznie ma ochotę iść na spacer właśnie wtedy,kiedy Ty chcesz wyjść z domu. On po prostu ma chęć właśnie w tym czasie poleżeć na środku kuchni, albo połasić się do innych domowników o jakiś smakowity kąsek i zwyczajnie Ciebie zlewa.Jeśli już zgracie się i oboje wyjdziecie na zewnątrz, to nie da się tak hop siup zapiąć smyczy, bo zaraz są schody a to pies pociągowy w sumie i ...możesz przypadkowo zamiast używania stóp do pokonania tych kilku stopni zostać zmuszonym do ślizgu szczękowo-brzusznego przy różnicy poziomów półtora metra. Trzeba więc sposobem dziada, bo wychować toto trudno /bo krnąbrne przypominam/.
I tak dalej...Hmmm chcesz mieć nadal haszczaka?
Ale, ale o wiośnie miało być przecież. No to będzie. W tym jakże pięknym okresie,psy te lubią sobie zrobić...głodówkę i leży taka menda koło Twoich nóg żreć nic nie chce a w brzuchu buuuurczyyyy, że hej.
Każdy rozsądny psoposiadacz niewątpliwie zasmucony będzie się martwił o zdrówko swojego pupila i zastanawiał, czytał, szukał po internetach,dzwonił po weterynarzach...
Ale szczytem szczytów jest....tadaaammm:
Nie to nie jest babie lato, bo wiosna.Nie jest to także rodzaj śniegu, grzyb, roślinność występująca tylko na tej szerokości geograficznej, wełna mineralna, śmieci z pobliskiej budowy,...Jest to haszczany podszerstek, który pies traci DWA RAZY DO ROKU!
Ta ilość na fotce,to tylko efekt jednego czesanka, a będzie takich koło pięciu albo sześciu.Psu się nie che siedzieć, wszędzie latają kudły, wiater duje...
Nadal chcesz mieć haszczaka?
Kochamy naszą sunię ;)
sobota, 19 marca 2016
Clematisy z odcinka OGRÓD #1
Pamiętacie jeszcze te malutkie roślinki które były siane z nasion przywiezionych z Ogrodów Kapias?
Posadziłem je jesienią z nadzieją, że przezimują i będą się piąć i cieszyć moje oczy formami i kolorami.
No i co? Przezimowały! Nie ma co huhać i dmuchać.Co ma przemarznąć to przemarznie,a co się zaadaptuje nie będzie przysparzało kłopotów z okrywaniem w latach następnych. Raczej....no bo jak przyjdą znowu syberyjskie zimy, to kto wie... Ogólnie zadowolony jestem...z siebie :)
Posadziłem je jesienią z nadzieją, że przezimują i będą się piąć i cieszyć moje oczy formami i kolorami.
No i co? Przezimowały! Nie ma co huhać i dmuchać.Co ma przemarznąć to przemarznie,a co się zaadaptuje nie będzie przysparzało kłopotów z okrywaniem w latach następnych. Raczej....no bo jak przyjdą znowu syberyjskie zimy, to kto wie... Ogólnie zadowolony jestem...z siebie :)
czwartek, 17 marca 2016
Zupa Ogórkowa "W 10 minut" #1. Da się? . Dom Pachnący Żywicą
Może to będzie nowy cykl, "Potrawy w 10 min." :) Bo ile czasu ,tak naprawdę zajmuje waszym KUCHARZOM DOMOWYM przygotowanie posiłku? Wiecie?Tym razem Ogórkowa :)
https://youtu.be/XoaeH75g174
#W10Minut #Kuchnia #Obiad #Posilek #DomPachnacyZywica
https://youtu.be/XoaeH75g174
#W10Minut #Kuchnia #Obiad #Posilek #DomPachnacyZywica
wtorek, 15 marca 2016
Ogród #6. UWAGA! WIOSNA! POMIDORY SIAĆ juz czas! Dom Pachnący Żywicą
Połowa marca to najlepszy moment na siew pomidorów na rozsady.Czy Ty także już to zrobiłeś?
Pogoda sprzyja, dzień co raz dłuższy to i rośliny nie będą nadmiernie wybiegać.Nie ma na co czekać.CZAS SIEWU NADSZEDŁ ! :)
https://youtu.be/cqg53cHEUmE
#Ogrod #Pomidor #Wiosna #DomPachnacyZywica
piątek, 11 marca 2016
Zupa Cebulowa na winie ."W 10 minut" #3 .Dom Pachnący Żywicą
Tym razem pomysł na szybką winną zupę cebulową z grzankami z serem.Trochę francuska, trochę nasza Domowa :) Jest szansa, że dzieciakom także smakować będzie, a nie trzeba nadmiernie się przy niej napracować. Polecam.
https://youtu.be/ED5FnSuPLL0
#Cebulowa #Obiad #W10Minut #Kuchnia #DomPachnacyZywica
wtorek, 8 marca 2016
Ogród #5. UWAGA! WIOSNA! Czy Ty także posiałeś już swoje nowalijki?
Słów kilka o przedwiosennym siewie pyszności w stylu własna rzodkiewka czy też koperek :)
Pokażę jak ułatwić nowalijkom start na podwyższonej rabacie i jak zbudować osłonę na taką rabatę.
https://youtu.be/m1rmH1o05TI
#Wiosna #Przedwiosnie# #Ogrod #DomPachnacyZywica
piątek, 4 marca 2016
Ogród #4.Zakładam CHMIELOWISKO.Dom Pachnący Żywicą
Chmiel jako roślina pożyteczna i piękna także zarezerwował sobie miejsce w naszym obejściu :). Oprócz walorów estetycznych posiada także użytkowe - będzie wspaniałym dodatkiem do warzonego u nas piwa.
https://youtu.be/Ai_3sBESJI8
#Chmiel #Chmielowisko #Piwo #Ogrod #DomPachnacyZywica
poniedziałek, 29 lutego 2016
środa, 24 lutego 2016
sobota, 20 lutego 2016
Pasieka #6 . Dałem dupy...jednym słowem.Dom Pachnący Żywicą.
Tytuł i fota powinny powiedzieć wszystko.Ku przestrodze..
Rad było wiele:za dużo,za mało pszczół,dawać-nie dawać ciasta,zaglądać-nie zaglądać do ula...którą wybrać? Chyba jednak tylko na własny zdrowy rozsądek można liczyć.
https://youtu.be/5zuV-jmDgSw
#Pasieka #Pszczoly #Zimowla #Podkarmianie #DomPachnacyZywica
środa, 3 lutego 2016
wtorek, 2 lutego 2016
niedziela, 17 stycznia 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)