Dostałem pstrąga łososiowego wczoraj. Z Krakowa przywieziony.
Co otworzyłem drzwi lodówki, to przyciągał mój wzrok No musiałem..musssiałem gagatka przyrządzić, bo chyba by mi jęzor wlazł do....
Wymyłem, wysuszyłem, pociąłem w paski, oprószyłem zielonym pieprzem, otartą skórką limonki, nie nie, żadnej soli! Odrobina mąki i na rozgrzaną, skropioną olejem patelnię.
W międzyczasie ćwiartki z wyszorowanych ziemniaków trafiły do frytownicy. Ostatnio coraz rzadziej robię tradycyjne frytki. Jakoś tak zasmakowały nam przyrumienione ziemniaczki ze skórka.
Na nich oczywiście ląduje sól i z tego powodu nie dodawałem jej do ryby.
Surówki...
Moim "wyuczonym" smakiem, kultywowanym w naszej rodzinie od wielu lat , jest zestaw ryba- kiszona kapusta. Szybciutko przyniosłem z piwnicy wiadro własnoręcznie ukiszonej kapuchy, o której możecie dowiedzieć się więcej z TEGO LINKA.
Do tego starta marchew, cebula pokrojona w drobną kosteczkę, sól, cukier, olej, pieprz. Jest pyszna.
Na talerzu wylądowały także pikle ogórkowe, które robiłem w tym roku pierwszy raz z DOJRZAŁYCH ogórków gruntowych - pojawią się niebawem na blogu- oraz sałatka z zielonych pomidorów, której przepis już daaawno temu zamieszczałem TUTAJ.
Delikatna ryba, z wyrazistymi ziemniakami, słodkimi piklami i kwaśna kapustą...mmmniammmm...
Serdecznie polecam
Robert z Domu Pachnącego Żywicą.
#Pstrąg #Kapusta #Obiad #DomPachnacyZywica
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz