piątek, 31 lipca 2020

WINNICA została zaatakowana!

W dzisiejszym odcinku zapraszam Szanowne Państwo na krótki spacer, po zaatakowanej przez mączniaki winnicy.
Dziwny to dla Niej rok, kiedy było i za sucho, i za mokro, i przymrozek coś tam podziałał, i po raz pierwszy grzyby zaatakowały tak mocno.
Nie żebym się nie spodziewał, bo ochrona chemiczna tradycyjnie zerowa - taki był pomysł na winnicę w końcu.
Jednak dochodzę do momentu, kiedy zaczynam się zastanawiać, czy chcę się szarpać z przeciwnościami losu, presją chorób, czy zwyczajnie uprawiać rośliny i mieć z nich pożytek w postaci owoców do konsumpcji i na wino.
Nie ja pierwszy zapewne mam takie rozterki :)

#winnica #wino #winorośl
https://youtu.be/EP2PjpRURQQ

2 komentarze:

  1. Dzień dobry Panie Robercie, obserwuję Pana filmiki z przyjemnością. Przykro, że winnicę dopadła zaraza...Słyszałam od osoby, jeżdżącej do Francji, że Francuzi na skraju winnicy sądzą krzaki róż, które są jako pierwsze atakowane przez szkodniki co daje czas, by odpowiednio zadziałać na winorośla. Ale być może ta wiedza to dla Pana nic odkrywczego, życzę sukcesów w uprawie, pozdrawiam Teresa z Łodzi

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Tereso dzięki za dobre słowo :)
    Tak znam sposób z różami, jest sporo innych jak choćby sadzenie pierwszego wskaźnikowego krzewu na początku szpaleru, dąb jako drzewo wskaźnikowe-bo choć mączniak z niego nie jest szkodliwy dla winorośli, to pokazuje się wcześniej.
    Moim problemem jest organiczna niechęć do oprysków, na której cierpią niektóre wrażliwsze odmiany, poz tym nie jest źle, owoców będzie sporo w tym roku :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń